Uwaga na skrzyżowaniach
Najniebezpieczniejsze miejsce w mieście to róg Powsińskiej i św. Bonifacego na Sadybie
Do wypadków najczęściej w ub. roku dochodziło na ul. Puławskiej. Odnotowano ich tam 31, a ucierpiało w nich aż 39 osób. Ale drogówka te najtragiczniejsze wypadki zarejestrowała w al. Solidarności. Było ich 19, a zginęły w nich cztery osoby, a kolejnych 19 zostało rannych.
Ze skrzyżowań najbardziej niebezpieczne były Powsińska i św. Bonifacego. Tam zginęła jedna osoba, a siedem zostało rannych. Kolejne miejsca w tym czarnym rankingu zajmuje Grójecka-Korotyńskiego, gdzie w wypadkach ucierpiało sześć osób.
Tyle samo rannych było także na Żwirki i Wigury oraz Banacha. Niebezpiecznie było też w al. KEN przy Ciszewskiego, na Pileckiego i Ciszewskiego oraz Wołoskiej i Domaniewskiej.
Z rankingu niebezpiecznych skrzyżowań wypadły Witosa/ Sobieskiego oraz Mrówcza/Zwoleńska. Na tym pierwszym wiosną zeszłego roku straż miejska najpierw testowała nowoczesny fotoradar, który nie tylko łapał kierowców przekraczających prędkość, ale przede wszystkim tych, którzy wjeżdżali na czerwonym świetle.
W ciągu tylko pierwszego miesiąca urządzenie zarejestrowało tam blisko 4 tys. kierowców. A do końca roku niemal 14 tys. Teraz tam stoi stałe urządzenie. – Po ustawieniu fotoradarów kierowcy bardziej przestrzegają tam przepisów – uważa Grzegorz Staniszewski, naczelnik prewencji straży miejskiej. Teraz straż miejska łapie w tym miejscu miesięcznie ledwo 600 kierowców.
Co zmieniło się na skrzyżowaniu Mrówczej i Zwoleńskiej w Wawrze? – Zostało ono przebudowane, więc teraz wypadków praktycznie tam nie ma – mówi Robert Opas z biura prasowego stołecznej policji.
Policja najwięcej tragicznych wypadków odnotowała na Mokotowie, w Wawrze i na Woli. W tych dzielnicach zginęło po osiem osób. Dla porównania w rankingu z 2011 roku pierwsze miejsce zajmowała Wola, gdzie wtedy zginęło aż 14 osób. Bezpieczeństwo na drogach poprawiło się nieco na Śródmieściu, które w 2011 roku otwierało ranking dzielnic z największa liczbą wypadków. Było ich tam wtedy 144. Rok później 130. Na pierwsze niechlubne miejsce awansował Mokotów ze 147 wypadkami (w 2011 było ich w tej dzielnicy 139).
Jaka była główna przyczyna wypadków? Według policjantów ta sama co zawsze: kierowcy jeżdżą za szybko, nieprawidłowo zmieniają pas ruchu, przejeżdżają skrzyżowania na żółtym świetle.
Batem na piratów w stolicy mają być znienawidzone przez kierowców fotoradary. Straż miejska ma 13 urządzeń, z czego dwa przenośne. Za chwilę przybędzie jej trzecie – zakupione przez jedną z dzielnic. Tylko w ub. roku dzięki fotoradarom strażnicy złapali ponad 56 tys. kierowców łamiących przepisy. Głównie było to przekroczenie prędkości. Mundurowi już wystawili im ponad 38 tys. mandatów, przeciętnie w wysokości 300 zł. Do sądu skierowano 1,6 tys. wniosków o ukaranie, to jest połowę mniej niż w 2011. – Kierowcy zdają sobie sprawę, że i tak muszą ponieść karę. Skierowanie sprawy do sądu tylko przedłuża postępowanie – tłumaczy naczelnik Staniszewski.
W sumie w ub. roku na drogach zginęło 55 osób. To o 40 procent mniej niż w 2011 roku. Wtedy w wypadkach śmierć poniosło 90 osób.
Zdaniem policjantów liczba wypadków spada, bo ostrzej karzą sprawców wykroczeń drogowych. – Nie można też zapominać, że przez budowę II linii metra wyłączone zostały z ruchu ważne arterie: skrzyżowanie Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej oraz okolice Dworca Wileńskiego, gdzie wcześniej dochodziło do wielu poważnych zdarzeń – tłumaczy Robert Opas.
Ranni i kolizje
Najbardziej niebezpieczne skrzyżowania w Warszawie
∑ Powsińska – św. Bonifacego (7 rannych)
∑ Grójecka – Korotyńskiego (6)
∑ Żwirki i Wigury – Banacha (6)
∑ KEN – Ciszewskiego (5)
∑ al. Solidarności – al. Jana Pawła II (5)
∑ Kondratowicza – Łabiszyńska (5)
∑ Pileckiego – Ciszewskiego (4)
∑ Wołoska – Domaniewska (4)
∑ Conrada – Bogusławskiego (4)
∑ Krucza – Żurawia (4)
∑ Okopowa – Żytnia (4)
∑ al. Niepodległości – Nowowiejska (3)
∑ Anielewicza – Smocza (3)
* Źródło: WRD KSP
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.