Bunt spóźnionych pasażerów
Ludzie dojeżdżający do stolicy z okolic Skierniewic i Żyrardowa skarżą się do premiera na skandaliczne warunki podróży koleją.
Do Donalda Tuska trafiła właśnie petycja podpisana przez ponad 1200 osób. Pasażerowie protestują przeciwko warunkom, w jakich od kilku dni odbywają podróż koleją. Przede wszystkim nie zgadzają się na zmniejszenie na trasie z Łodzi do Warszawy liczby pociągów.
Sygnatariusze pisma do szefa rządu piszą, że codziennie do pracy z tego kierunku dojeżdża kilkanaście tysięcy osób. Skarżą się nie tylko na zmniejszenie liczby połączeń. Zwracają też uwagę na to, że nawet te pociągi, które nie wypadły z rozkładu jazdy, spóźniają się. Opisują przypadek takiego, który dojechał do celu z 2,5-godzinnym opóźnieniem. Narzekają także na brak informacji o zmianach.
W liście do premiera domagają się zwrotu 50 proc. wartości biletu miesięcznego, a także obniżenia cen biletów (okresowych i jednorazowych) minimum o 20 proc. do czasu przywrócenia czasu przejazdu na poziomie 1 godz. 30 min z Łodzi do Warszawy i 45 min ze Skierniewic do Warszawy.
– Codziennie na trasie ze Skierniewic dochodzi do awarii urządzeń, braku napięcia i w konsekwencji spóźnień pociągów – przyznaje Donata Nowakowska, rzecznik Kolei Mazowieckich, i dodaje, że firma wystąpiła nawet do PKP PLK o obniżenie tzw. stawek dostępu do infrastruktury o 50 proc., bo chciała obniżyć ceny biletów. Nie było na to jednak zgody PKP PLK i Urzędu Transportu Kolejowego.
Utrudnienia na trasie z Łodzi do Warszawy spowodowane są przedłużającą modernizacją tej trasy. Z tego powodu część pociągów została skierowana na trasy zamienne (omijają one stacje Skierniewice oraz Żyrardów i jadą przez Sochaczew).
Modernizacja trasy Warszawa – Skierniewice skończy się pod koniec 2015 r.
– Teraz testowane są urządzenia sterowaniem ruchem, potrwają one do 10 sierpnia i wtedy zostanie przywrócony poprzedni rozkład jazdy – obiecuje Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK. – Prace na linii do Skierniewic to całkowita modernizacja 60 km linii kolejowej za ponad 1 mld zł. To kompleksowa wymiana wszystkich elementów: torów, podkładów, sieci trakcyjnej, urządzeń sterowania ruchem, peronów i całej infrastruktury dla pasażerów – przypomina.
Tłumaczy też, że na tej trasie wciąż pracują nawet 30-letnie urządzenia, dlatego zaniechanie remontu miałoby fatalne konsekwencje.
– Z miesiąca na miesiąc awarii i usterek byłoby coraz więcej, musielibyśmy obniżać prędkość, aż w końcu w ogóle nie dałoby się bezpiecznie podróżować – tłumaczy Siemieniec i zapowiada, że po zakończeniu modernizacji podróż z Warszawy do Łodzi będzie trwała 70 minut.
Rzecznik PKP PLK mówi również, że firma zdaje sobie sprawę z trudności i kłopotów pasażerów, bo wielu jej pracowników dojeżdża z tamtego kierunku do stolicy.
– Wiemy też, że ten remont jest opóźniony, ale pierwszą połowę trasy z Łodzi do Skierniewic wykonaliśmy w dwa lata – mówi Siemieniec. – Później zbankrutował lider konsorcjum, co wstrzymało prace na dziewięć miesięcy. Udało się wrócić do prowadzenia prac i obecnie jesteśmy coraz bliżej końca – dodaje.
Według niego zauważalną poprawę pasażerowie odczują w grudniu tego roku.
Siemieniec przypomina też, że na tej najbardziej obciążonej linii kolejowej w Polsce prace są prowadzone przy jednoczesnym utrzymaniu ruchu pociągów.
– Nie mogliśmy pozwolić na całkowite zamknięcie linii. Nie ma tam naturalnego objazdu, nie można też – tak jak w przypadku remontów dróg – go wybudować – informuje.
Remont linii z Warszawy do Skierniewic ma się zakończyć pod koniec 2015 roku.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.