Muzycy dla ŻW: Pink Floyd, David Bowie, a może Neil Young?
DJ Adamus, dj scen klubowych
Muzyka współczesna jest mało zaaranżowana politycznie. Spełnia raczej rolę rozrywkową, a podczas obchodów powstania jest to nie do pomyślenia. Dlatego postawiłbym na Pink Floyd. Ich twórczość wpisuje się w szerszy kontekst. Odnosi się do historii całej ludzkości.
Zbigniew Hołdys, muzyk, były lider grupy Perfect
Nie chcę na obchodach zagranicznych gwiazd. To tak, jakby Japończycy w rocznicę Hiroszimy zaprosili U2! Powstanie to dramat naszego narodu, a nie okazja do tańczenia pod sceną w koszulce z wizerunkiem Bono. Lepiej zaprosić polskich muzyków, którzy wystąpią z pobudek patriotycznych.
Sidney Polak, muzyk związany m.in. z T.Love
Chciałbym zobaczyć w Warszawie Davida Bowiego. Bardzo cenię jego twórczość. Poza tym nigdy u nas nie koncertował. Obchody rocznicy powstania mogłyby być ku temu okazją. Pamiętam, że jakieś osiem lat temu planowano w Polsce jego koncert, niestety występ nie doszedł do skutku.
Robert Brylewski, muzyk m.in. Brygady Kryzys
Pierwszy na myśl przychodzi mi Neil Young. Nie tylko dlatego, że jest wielkim i uznanym artystą. To muzyk, który zawsze głośno mówił o wolności. Zresztą myślę, że zaprosić można by każdego. Najważniejsze, żeby nie był to zespół kontrowersyjny, a takich nadal nie brakuje.
Kto powinien zagrać na rocznicę? Dodaj swoją opinię!
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.