Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Pomnik Chopina z szablonu i inne gadżety tylko wyróżnione

Agata Sabała 07-07-2009, ostatnia aktualizacja 08-07-2009 15:49

Fiasko kolejnego konkursu na pamiątkę z Warszawy. Jurorzy nie przyznali głównych nagród, wyróżnili jedynie dwie prace.

źródło: Urząd Miasta Stołecznego Warszawy
źródło: Urząd Miasta Stołecznego Warszawy
źródło: Urząd Miasta Stołecznego Warszawy

Coroczne miejskie konkursy na gadżet nie mają szczęścia. „Uściski” w kształcie Syrenki, które zajęły pierwsze miejsce dwa lata temu, miały pewien defekt – po kilku użyciach nadwiślańskim damom odpadały głowy. W ubiegłym roku zwyciężył pomysł, by pasy dla pieszych malowane były we wzór klawiatury fortepianu. Projekt był dość kontrowersyjny, jak na pamiątkę, a w dodatku jest trudny w realizacji, bo nie zgadza się ZDM.Teraz na konkurs nadesłano tylko 22 prace. – Poziom większości okazał się zaskakująco niski – mówi otwarcie Bogna Świątkowska, prezes fundacji Bęc Zmiana, jedna z jurorek.

Ostatecznie komisja postanowiła nie przyznawać ani pierwszej, ani drugiej, ani trzeciej nagrody. Tylko propozycje Piotra Stolarskiego i Marii Makowskiej tworzący grupę GOGO otrzymały wyróżnienie.

Co mieli do zaproponowania młodzi artyści? Pierwszy pomysł to utrzymana w kolorach Warszawy camera obscura, czyli pudełko z kliszą fotograficzną. Po zrobieniu jednego zdjęcia pudełko należałoby złożyć i wysłać pod wskazany adres, by pocztą otrzymać odbitkę.

Drugi projekt to „Something from Warsaw”, czyli pudełko z zestawem gadżetów. Są w nim magnes w kształcie litery W, spinacze – Pałace Kultury, rolka dwudziestogroszówek z listą miejsc, gdzie można kupić coś za 10 zł, szablon do rysowania pomników Chopina i nalepki z napisem „Cześć, nazywam się...”, na których można wpisać swoje imię.

Jak się te prace mają do tematu konkursu, czyli prezydencji Polski w Unii Europejskiej w 2011 roku, trudno powiedzieć. – Może temat po prostu okazał się za trudny? – zastanawia się Katarzyna Ratajczyk, szefowa Biura Promocji Miasta. Czy te dwa gadżety zostaną wyprodukowane? Być może. Miasto będzie szukać wykonawców, ale najpierw musi rozwiązać kwestię praw autorskich.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane