Listonosz został uduszony
Zmarł przez uduszenie — tak brzmią pierwsze, wstępne wyniki sekcji zwłok 34-letniego Janusza K., listonosza z Mokotowa — dowiedziało się Życie Warszawy.
We wtorek przeprowadzono sekcję zwłok zamordowanego pracownika poczty. — Na pełne wyniki przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać — mówi Katarzyna Dobrzańska szefowa mokotowskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie tej zbrodni.
Listonosz zaginął 15 lutego. Został zwabiony przez trójkę swoich znajomych w wieku 17-25 lat do piwnicy przy ul Gotarda. Tam był bity kijem bejsbolowym i duszony. Potem jego ciało sprawy wywieźli samochodem dostawczym do Uwielnia, pod Piasecznem gdzie zakopali je w śniegu.
W środę policja zatrzymała dwie pierwsze osoby zamieszane w sprawę 17-letnią Paulinę B. oraz 25-letniego Tomasza S. Trafili do aresztu najpierw pod zarzutem handlu narkotykami. W poniedziałek rozszerzono go im o zabójstwo. Razem z nimi za zbrodnię odpowie też 19-letni Michał B. który we wtorek został aresztowany. Cała trójka przyznała się do winy.
Z wolnej stopy będzie odpowiadał 25-letni Grzegorz D. którego samochodem wywieziono ciało z piwnicy. Na nim ciąży zarzut pomocy w zbrodni. Mężczyzna przyznał się do winy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.