Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Kasjerka odmówiła zeznań

koz, blik 31-03-2010, ostatnia aktualizacja 31-03-2010 22:33

Prokuratura chciała przesłuchać byłą kasjerkę Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina. Uczelnia podejrzewa ją o wyprowadzenie 428 tys. zł z uczelnianego budżetu. Ta jednak odmówiła zeznań.

autor: Michał Walczak
źródło: Fotorzepa

Agnieszka D. została wezwana do Prokuratury Śródmieście - Północ. Miała być przesłuchana jako świadek. - Odmówiła jednak zeznań - powiedziała nam Monika Lewandowska z Prokuratury Okręgowej. Kobieta zasłoniła się art. 183 par. 1 kodeksu postępowania karnego.

Brzmi on : "Świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe."

Władze Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina podejrzewają, że Agnieszka D. przywłaszczyła sobie 428 tys. zł z funduszu stypendialnego. Pieniądze miała kraść przez dwa lata.

Agnieszka D. zlecała dostarczenie do kasy określonej sumy pieniędzy na stypendia, lub zasiłki dla studentów. Pieniądze przywozili konwojenci z banku. W rzeczywistości jednak potrzebowała na wypłaty mniejszą sumę. W dokumentach rozliczała więc kwotę wyższą, a różnicę brała do kieszeni. Sprawa wyszła m.in. dzięki dociekliwości samorządu studenckiego uczelni.

Choć władze uczelni zawiadomiły prokuraturę już w grudniu o swoich podejrzeniach wobec byłej kasjerki śledczy niewiele zrobili, aby wyjaśnić sprawę.

Na razie nie wiadomo, czy i kiedy Agnieszka D. usłyszy zarzuty karne. Czy tylko ona jest zamieszana w wyłudzenie uczelnianych pieniędzy. Nie wiadomo też co stało się z przywłaszczonymi przez kobietę środkami.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane