Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Przestrzeń za park

Izabela Kraj 31-03-2009, ostatnia aktualizacja 01-04-2009 13:53

Spółka, która miała budować Warszawski Park Technologiczny na Łuku Siekierkowskim, nie sprawdziła się i zostanie zlikwidowana. A zamiast Parku ratusz chce tworzyć wspólnie z uczelniami i partnerami prywatnymi Przestrzeń Technologiczną w kilku rejonach miasta.

*Warszawski Park Technologiczny  – według planów poprzednich władz stolicy –  miał powstać na Siekierkach i objąć 40 ha. Kosztowałby minimum  200 mln zł,  a infrastruktura i uzbrojenie terenu kolejne 300 mln zł. Ratusz nie ma takich pieniędzy, więc chce szukać partnerów prywatnych  do tworzenia inkubatorów, laboratoriów, części komercyjnej i rekreacyjnej
źródło: Materiały Promocyjne
*Warszawski Park Technologiczny – według planów poprzednich władz stolicy – miał powstać na Siekierkach i objąć 40 ha. Kosztowałby minimum 200 mln zł, a infrastruktura i uzbrojenie terenu kolejne 300 mln zł. Ratusz nie ma takich pieniędzy, więc chce szukać partnerów prywatnych do tworzenia inkubatorów, laboratoriów, części komercyjnej i rekreacyjnej
*Warszawski Park Technologiczny  – według planów poprzednich władz stolicy –  miał powstać na Siekierkach i objąć 40 ha. Kosztowałby minimum  200 mln zł,  a infrastruktura i uzbrojenie terenu kolejne 300 mln zł. Ratusz nie ma takich pieniędzy, więc chce szukać partnerów prywatnych  do tworzenia inkubatorów, laboratoriów, części komercyjnej i rekreacyjnej
źródło: Materiały Promocyjne
*Warszawski Park Technologiczny – według planów poprzednich władz stolicy – miał powstać na Siekierkach i objąć 40 ha. Kosztowałby minimum 200 mln zł, a infrastruktura i uzbrojenie terenu kolejne 300 mln zł. Ratusz nie ma takich pieniędzy, więc chce szukać partnerów prywatnych do tworzenia inkubatorów, laboratoriów, części komercyjnej i rekreacyjnej

Dotychczasowe plany Parku Technologicznego zwanego warszawską Doliną Krzemową, zainicjowane za rządów Lecha Kaczyńskiego, można odłożyć do lamusa. Tworzyć go miała powołana w 2005 roku przez miasto spółka Technoport na 40 ha terenu na Siekierkach. Były ambitne projekty, obietnice tysięcy miejsc pracy. Ale przez te lata niewiele udało się zdziałać.

Teraz w partnerstwie

Ekipa prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz postanowiła teraz spółkę rozwiązać i zmienić formułę tworzenia WPT. – Spółka tylko z miejskim kapitałem nie sprawdziła się – ocenia wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak.

– Ale żeby było jasne, nie wycofujemy się z budowy WPT na Łuku Siekierkowskim. Trzeba tylko przeorganizować tę inwestycję – uzupełnia dyrektor miejskiego Biura Funduszy Europejskich Michał Olszewski.

Ratusz wyliczył, że koszty infrastruktury, jaką trzeba byłoby zbudować na tym nieuzbrojonym terenie, przewyższają koszty stawiania budynków za unijne dofinansowanie (ok. 180 mln zł). Na razie WPT jest na liście rezerwowej Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Poza tym, jeśli spółka miałaby wykorzystywać unijne fundusze, nie mogłaby działać na rynku biznesowym, co przy takim Parku jest nie do uniknięcia.

Po likwidacji Technoportu majątek spółki trafi więc z powrotem do miasta, a urzędnicy zlecą firmie doradczej wskazanie najlepszej nowej koncepcji WPT. – Chcemy, by inwestycja była realizowana w partnerstwie publiczno-prywatnym – deklaruje wiceprezydent Kochaniak. Na pytania: na jakich konkretnie zasadach, kiedy i za ile, odpowiada: – Nie wiem. Nie wiem. Nie wiem. Za wcześnie.

Szef warszawskiego PiS poseł Mariusz Błaszczak ocenia plany miasta jednoznacznie: – Błąd. To błąd, że miasto nie chce realizować technoparku w takiej formule, jaka była przygotowana. Teraz mówi o nowych pomysłach i niewycofywaniu się, ale w efekcie spełznie na analizach rzekomego ppp, konkretów zabraknie i tylko poparcie dla idei pozostanie – stwierdza. – A dziś, w kryzysie, takie inwestycje są szczególnie istotne – dodaje.

Ostał się ino skrót

Z dotychczasowego WPT zostanie więc już tylko skrót. Tyle że „P” ma teraz oznaczać nie Park, a Przestrzeń Technologiczną.

Tę przestrzeń mają tworzyć nie tylko technopark na Siekierkach, ale także istniejące już miniparki, działające przy uczelniach. Np. na Ochocie przy Akademii Medycznej, na Bemowie przy WAT oraz na Mokotowie przy Politechnice Warszawskiej.

I tu już są konkrety – po rozmowach z uczelniami miasto złożyło sześć wspólnych projektów do unijnego dofinansowania o wartości ponad 11 mln zł.WPT ma koncentrować się na projektach badawczych z zakresu biotechnologii, energetyki, optoelektroniki, nanotechnologii i technologii informatycznych.

Zdaniem urzędników, nie zmarnuje się też zarezerwowana dotacja unijna.– Rozmawialiśmy z MSWiA i Komendą Główną Policji o uruchomieniu za tę dotację w ramach WPT inwestycji Centralnego Laboratorium Kryminalistyki – zapowiada wiceprezydent Kochaniak. – Najprawdopodobniej powstanie niedaleko Łuku Siekierkowskiego na Dolnym Mokotowie.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane