Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Szkoła wyproszona z centrum

koz 14-02-2014, ostatnia aktualizacja 14-02-2014 00:59

Radni zdecydowali: renomowane gimnazjum 
przy ul. Twardej ma się przenieść na Mokotów. 
Nie pomogły protesty rodziców i nauczycieli.

Dwujęzyczne gimnazjum nr 42 to jedno z najlepszych gimnazjów w stolicy, w poprzednim roku miało 60 laureatów i finalistów olimpiad i konkursów przedmiotowych.

Wczoraj radni głosami członków Klubu Platformy Obywatelskiej podjęli uchwałę o przeniesieniu szkoły na Mokotów. Powód? Roszczenia do działek, na których stoi gimnazjum.

Przeprowadzka musi się odbyć do 1 września 2016 r. To zdaniem przewodniczącego Klubu PO Jarosława Szostakowskiego oznacza, że wszyscy obecni uczniowie ukończą edukację przy ul. Twardej.

Po przeprowadzce siedzibą szkoły stanie się budynek byłej zawodówki przy ul. Żywnego. Rodzice i nauczyciele z gimnazjum ostro przeciwstawiają się temu pomysłowi. Uważają, że przeniesienie szkoły na Mokotów utrudni dostęp do placówki uczniom. Jest to bowiem szkoła bezobwodowa, chodzą do niej uczniowie nie tylko ze Śródmieścia, ale z całej Warszawy oraz okolicznych miejscowości. Dojazd do niej dziś jest łatwy, bo gimnazjum mieści się dwa kroki od metra, niedaleko stacji kolejowych.

Rodzice od kilku miesięcy walczyli o utrzymanie gimnazjum w centrum. Proponowali m.in., aby umieścić je w zlikwidowanym kilka lat temu budynku podstawówki na rogu ul. Złotej i Twardej. Obiekt ten stoi pusty i niszczeje. Urzędnicy odpowiedzieli jednak, że nie jest uregulowana kwestia własności tego budynku.

Burmistrz Śródmieścia: o wyjątkowości szkoły nie decyduje lokalizacja

Rodzice rozmawiali też z inwestorem, który skupuje roszczenia do gruntów, na których stoi szkoła przy Twardej. Wspólnie z pracownią architektoniczną przygotowali nawet projekt budowy nowej szkoły na terenie obecnego boiska, do którego nie ma roszczeń. – Wybudowany mógłby być nowoczesny budynek szkolny łącznie z salą gimnastyczną – zapewnia architekt inż. Krzysztof Nowak, autor projektu.

Zdaniem rodziców koszty budowy szkoły mogłyby zostać pokryte m.in. ze środków, które mają pójść na generalny remont zrujnowanego budynku przy Żywnego. Ratusz chce przeznaczyć na ten cel ok. 8,5 mln zł.

Rodzice uważają, że koncepcja budowy szkoły na terenie boiska przy ul. Twardej mogłaby rozwiązać problem lokalizacji innych szkół. Proponowali, aby do tego samego budynku przenieść uczniów liceum imienia J. Nowaka-Jeziorańskiego. A szkoła ta musi opuścić budynek Uniwersytetu Warszawskiego przy ul. Mokotowskiej. Władze dzielnicy Śródmieście chciałyby przenieść ją do budynku dzisiejszej sportowej podstawówki przy ul. Hożej, która z kolei miała być przeniesiona.

Z propozycją rodziców uczniów z Twardej nie zgodził się burmistrz dzielnicy Wojciech Bartelski.

– Koszty takiej inwestycji przekraczałyby możliwości finansowe dzielnicy i miasta. Według ostrożnych szacunków wynosiłyby one ok. 40–50 mln zł, a średni budżet dzielnicy na oświatę wynosi ok. 225 mln zł – tłumaczył.

Zapewniał jednocześnie, że wyjątkowość gimnazjum jest zasługą jego uczniów i nauczycieli, a nie lokalizacji i łatwości dojazdu.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane