Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Cukrowa panika

09-04-2004, ostatnia aktualizacja 09-04-2004 00:58

W obawie przed podwyżkami mińszczanie wykupują cukier. Stał się on towarem reglamentowanym. Klientów nie zraża cena, która w ciągu ostatnich dwóch tygodni wzrosła prawie dwukrotnie.

Sprzeczne doniesienia w mediach wywołały panikę. Szał zaczął się ponad dwa tygodnie temu. Z półek zaczął znikać cukier. Wtedy jego cena wahała się w okolicach dwóch złotych za kilogram. Ludzie hurtowo zaczęli zaopatrywać się w ten produkt. Choć do maja jeszcze miesiąc, wszystkich przeraziła wizja wysokich podwyżek. Pojawiły się plotki: "cukier może kosztować nawet 4 złote!" Hasło wystarczyło, by wywołać szał zakupów. Dzięki temu, bez pomocy Unii, doprowadziliśmy do prawie stuprocentowej podwyżki! Zwiększony popyt bez skrupułów wykorzystały cukrownie. I to właśnie one najlepiej wyjdą na tym zamieszaniu. Czarna wizja majowych cen już dziś stała się rzeczywistością. Sami nakręciliśmy ceny. W mińskich sklepach trwa cukrowe oblężenie. Choć dziś zamiast dwu, płacimy nawet prawie cztery złote, gorączka nie opada. W niektórych sklepach zaczęło brakować tego cennego towaru. Część placówek handlowych, na przykłąd hipermarket Leader Price, oferuje korzystną cenę - 2,99 zł, ale można kupić tylko trzy kilogramy. Jedak klienci radzą sobie z limitami. W długiej kolejce staje cała rodzina albo ta sama osoba robi zakupy kilkakrotnie. Jak tłumaczą właściciele sklepów, ceny rosną codziennie. - Dwa tygodnie temu cukier kosztował 2,10 - opowiada Olga Kokoszka-Cyran, właścicielka sklepu przy ul. Wyszyńskiego. - Dzisiejsza cena to 3,10. Od klientów wiem, że nie jest wysoka w porównaniu z innymi placówkami handlowymi. Nie wprowadziliśmy żadnych ograniczeń. Klienci kupują po 10, 20, a nawet 40 kilogramów. To dużo więcej niż jakiś czas temu. Pani Olga uspokaja, że nadążają z zaopatrywaniem sklepu w cukier. Jeżeli występują braki to tylko chwilowe. Nie inaczej wygląda sytuacja w hurtowniach. Zdarza się, że nie nadążają one z dostawami. W piątek rozmawialiśmy z przedstawicielem jednej z największych hurtowni w Mińsku - Vitpol. - Dzisiaj cukier kosztuje u nas 3,38 brutto - mówiła Krystyna Kuć. - Mamy wystarczającą ilość tego produktu, wczoraj była dostawa. W ciągu ostatnich trzech dni sprzedaliśmy 20 ton cukru. To przynajmniej dwa razy więcej niż jeszcze dwa tygodnie temu. Dziś jest spokojniej. Sprzedaliśmy dotychczas tylko dwie tony. Miejmy nadzieję, że sytuacja powoli zacznie się normować. W niedzielę Leader Price zwiększył limit do 5 kilogramów, choć ceny wciąż pozostają bez zmian. Data: 2004-04-09
__Archiwum__

Najczęściej czytane