Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Otoczenie Stadionu będzie tętnić życiem

Maciej Szczepaniuk 04-06-2008, ostatnia aktualizacja 04-06-2008 22:41

Zwycięska koncepcja zagospodarowania okolic Stadionu Narodowego na Pradze ma największe szanse na realizację.

– Architekci z pracowni Dawos i JEMS najlepiej wypełnili założenia konkursu. To będzie kawałek żyjącego miasta – mówi Michał Borowski, szef Narodowego Centrum Sportu, które odpowiada za budowę obiektu na Euro 2012.

Marek Mikos, członek jury konkursowego i szef Biura Architektury w ratuszu, wymienia zalety projektu: – To przede wszystkim prosta i czytelna koncepcja z doskonałym połączeniem wszystkich dostępnych w okolicy środków transportu publicznego.

Czy zwycięski projekt będzie realizowany, czy też trafi do szuflady? Borowski radzi, by wszystkie elementy projektu autorstwa pracowni Dawos i JEMS znalazły się jak najszybciej w miejscowym planie zagospodarowania okolic Narodowego. Taki plan właśnie powstaje.

– Tylko w ten sposób zapewnimy realizację całości. Nawet za wiele lat – tłumaczy Borowski.

Kolejnym krokiem do realizacji zwycięskiego projektu będzie wydzielenie działek pod konkretne obiekty, takie jak np. hala widowiskowa czy centrum kongresowe.

– Tylko w ten sposób będzie można swobodnie etapować inwestycję i wpuszczać na plac budowy kolejnych deweloperów w dogodnym czasie – mówi Borowski.

Zwycięska koncepcja w pokonanym polu zostawiła 21 innych prac.Drugą nagrodę w konkursie i czek w wysokości 30 tys. zł otrzymała pracownia Kanon Grzegorza Chojnackiego. Ten architekt nie ma na swoim koncie spektakularnych realizacji. Dotąd zajmował się głównie projektowaniem domów jednorodzinnych i rysowaniem planów zagospodarowania przestrzennego podwarszawskich miejscowości, np. w Milanówku.

Jednym z powodów, dla którego praca nie wygrała konkursu, była trudna do zrealizowania hala imprezowa. Obiekt umieszczony przez architekta w zagłębieniu miałby też kłopoty ze spełnieniem warunków bezpieczeństwa imprez masowych.

Trzecia nagroda trafiła w ręce pracowni Czuba Latoszek (autorzy m.in. gmachu Wyższej Szkoły Menadżerskiej na Kawęczyńskiej). Ich praca przedstawia niezwykły, sztucznie stworzony krajobraz pól, wzgórz i dolin oraz w północnej części skupisko wieżowców.

Komisji konkursowej nie spodobała się jednak mało realna propozycja przykrycia wielohektarowym zielonym kopcem dachów budynków wystawowych i parkingów.

– Nie tworzy to oczekiwanej jakości centrum miasta – uzasadnia Mikos. – Aczkolwiek będzie ciekawym i godnym przyczynkiem do historii niezrealizowanych warszawskich projektów urbanistycznych.Wyróżnienia zdobyły prace autorstwa CKK Architekci z Gdyni oraz Fiszer Atelier ze stolicy.

Wystawę wszystkich prac będzie można oglądać do 14 czerwca w budynku Wyższej Szkoły Businessu i Administracji na Bobrowieckiej 9. Na 11 czerwca zaplanowano publiczną dyskusję pokonkursową.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane