Amerykańskie siły specjalne miały rozkaz zabić Osamę bin Ladena
Oddział sił specjalnych amerykańskiej marynarki wojennej (SEALs) otrzymał rozkaz zabicia Osamy bin Ladena, a nie jedynie schwytania go - poinformował w poniedziałek przedstawiciel sił specjalnych USA.
- To była operacja nastawiona na zabicie - powiedział pragnący zachować anonimowość przedstawiciel, wyjaśniając jednocześnie, że celem nie było pochwycenie bin Ladena żywego.
Przywódca Al-Kaidy został zabity w niedzielę w swej siedzibie w miejscowości Abbottabad w pobliżu Islamabadu, stolicy Pakistanu, podczas ataku sił specjalnych USA. W czasie akcji wraz z bin Ladenem zabito trzech innych dorosłych mężczyzn, w tym syna bin Ladena. Bin Laden zginął od strzału w głowę; zginęła także kobieta, której jeden z mężczyzn użył dla swej osłony.
Ciało bin Ladena Amerykanie zabrali śmigłowcem do Afganistanu, gdzie - według telewizji ABC - zidentyfikowano je. Następnie zwłoki pochowano w morzu. Według specjalistów, USA zdecydowały się na pochówek w morzu, żeby uniknąć sytuacji, w której grób bin Ladena stałby się miejscem pielgrzymek islamskich ekstremistów.
Rezydencję bin Ladena otacza mur wysokości od czterech do sześciu metrów, zwieńczony drutem kolczastym, a dostęp do środka wiedzie przez dwie bramki bezpieczeństwa.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.