Szpital MSWiA szuka zakładu pogrzebowego
Szpital przy ul. Wołoskiej ogłosił przetarg na zabezpieczenie zwłok. Teraz czynności te wykonuje firma Styks, jednak po publikacjach ŻW zakładem zainteresowała się policja.
Wczoraj dyrekcja szpitala zapoznała się z ofertami. Okazało się, że zgłosiła się tylko jedna firma... To zakład pogrzebowy Styks.
Teraz szpital ma kłopot i próbuje znaleźć wyjście z sytuacji. – Żeby firma wygrała przetarg, musi spełniać określone warunki. Niewykluczone, że Styks ich nie spełnia – mówi Anna Malinowska, rzeczniczka Szpitala MSWiA.
– A wcześniej je spełniał? – pytamy.
– Warunki przetargu mogły się zmienić – enigmatycznie odpowiada Malinowska. Problem w tym, że przetarg właśnie się zakończył, więc za późno na zmianę kryteriów.
Szpital MSWiA nie chce jednoznacznie powiedzieć, czy zakończy współpracę ze Styksem. Zastrzega, że poczeka na wyniki śledztwa prowadzonego przez mokotowską policję. To jednak może potrwać nawet kilkanaście miesięcy. – Nikogo nie złapaliśmy za rękę, nie możemy więc rzucać oskarżeń – podkreśla rzeczniczka szpitala.
Na razie dyrekcja placówki czeka na wyjaśnienia właściciela firmy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.