Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Czy nocna pomoc medyczna w Ursusie jest dobrze zlokalizowana?

jbg 01-03-2011, ostatnia aktualizacja 01-03-2011 17:25

Chcę wyrazić swoje zdziwienie i zdenerwowanie na wieść, że w dzielnicy Ursus będzie ona (nocna pomoc medyczna - przyp. red.) świadczona na terenie zakładów mechanicznych - pisze do nas Czytelniczka zyciewarszawy.pl.

Czytelniczka zyciewarszawy.pl uważa, że lokalizacja nocnej pomocy medycznej w Ursusie jest nierozsądna
źródło: PantherMedia
Czytelniczka zyciewarszawy.pl uważa, że lokalizacja nocnej pomocy medycznej w Ursusie jest nierozsądna

Po pierwsze, będzie ją pełnić Akademia Medyczna w wynajętym lokalu starej przychodni Hipokrates. Nie jest to może jednak najdziwniejsze. Zastanawiam się jednak czym kierowano się, wybierając tę lokalizację - czytamy w liście do redakcji.

Nie ma tam możliwości dojazdu nocą, jeżeli nie ma się swojego samochodu. Nie jeżdżą w pobliżu autobusy nocne, a samo miejsce jest nieoznakowane i trudne do znalezienia. Sama, choć mieszkam w Ursusie od ponad 20 lat, gdy pierwszy raz tam jechałam, utknęłam przy urzędzie dzielnicy i Factory. Nie wiedziałam gdzie się ruszyć, gdzie jest ta przychodnia. A był środek dnia i uratował mnie tylko ochroniarz wskazujący drogę - relacjonuje Czytelniczka.

Nie wyobrażam sobie jak mieszkańcy Ursusa, w większości emeryci mieliby się tam dostać. W przetargu brały udział jeszcze inne placówki. Co przeważyło? Moim zdaniem, wybrano tą placówkę aby właśnie nikt z niej nie korzystał nocą - czytamy.

Po czym Czytelniczka dodaje: słyszałam, że przeważyła możliwość robienia badań krwi i rentgena na miejscu. A przecież, gdy jest się w poważniejszym stanie, to wybiera się dzwonienie po pogotowie czy pojechanie do szpitala.

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane