Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Pierwsza ofiara odnowionej drogi

Maciej Miłosz 11-12-2008, ostatnia aktualizacja 12-12-2008 13:25

W al. Sztandarów pędzące auto zabiło kobietę. – Po remoncie drogi samochody jeżdżą tu za szybko. Żądamy przejścia dla pieszych – mówią mieszkańcy.

Przed godz. 10 starsza pani wyszła wczoraj do lekarza. 86-latka musiała przejść na drugą stronę ulicy. Wtedy potrącił ją jadący z dużą prędkością sportowy nissan. Kobieta nie miała szans, zginęła na miejscu.

– Kierowcą był 55-letni mężczyzna – wyjaśnia młodsza aspirant Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji w Rembertowie.

Funkcjonariusze przyznają nieoficjalnie, że sprawca wypadku jechał z prędkością ponad 80 km/h, chociaż w al. Sztandarów obowiązuje 50 km/h. – Przed remontem na drodze był historyczny bruk, którym marszałek Piłsudski jeździł do Sulejówka. Teraz jeżdżą tu piraci drogowi, którzy urządzili sobie objazd do Ząbek i Wołomina – narzekali w rozmowie z „ŻW” mieszkańcy Rembertowa, których spotkaliśmy na miejscu wypadku.

Trasa trzy tygodnie temu została otwarta po remoncie. Na wyasfaltowanie 1,5 km wydano ponad dwa mln zł. Jednak w al. Sztandarów nie zmieniono organizacji ruchu. Tam, gdzie kiedyś był bruk, po którym samochody mogły jeździć najwyżej z prędkością 30 km/h, teraz jest równy asfalt. Kierowcy mogą bez szkody dla auta przycisnąć pedał gazu i notorycznie łamią ograniczenia. Do tego nie zrobiono przejścia dla pieszych. Dlaczego?– Bo czekaliśmy na odpowiednią dokumentację. Projekt nowej organizacji ruchu przekazaliśmy już do Zarządu Dróg Miejskich i policji. Teraz potrzebne są ich opinie – tłumaczy Katarzyna Roth-Sikorska z Urzędu Dzielnicy Rembertów.

– Po licznych skargach mieszkańców na kierowców zrobiliśmy to, co mogliśmy. Dwa dni temu poprosiliśmy policję o zwiększenie liczby patroli w tym miejscu – dodaje.

Liczba ofiar na stołecznych drogach wzrasta. Z policyjnych danych wynika, że w tym roku w Warszawie zginęło już 120 osób. To o dziesięć więcej niż w ubiegłym roku. Zdecydowaną większość z nich stanowią piesi.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane