Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wiadukty staną w autokomisie

Konrad Majszyk 29-08-2008, ostatnia aktualizacja 31-08-2008 20:41

Minister podtrzymał decyzję lokalizacyjną dla Trasy Siekierkowskiej nad ul. Płowiecką. Urzędnicy mogą przejąć sporny teren komisu – nawet siłą.

Komis Bogdan-Car, który od 2004 roku blokuje budowę
autor: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Komis Bogdan-Car, który od 2004 roku blokuje budowę

– To przełom – ocenia rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzata Gajewska. – Inwestycja ruszy w tym roku. Brakuje nam jeszcze tylko pozwolenia na budowę i rozstrzygnięcia przetargu na wykonawcę – wylicza.

Chodzi o wiadukty łączące Trasę Siekierkowską z ul. Marsa oraz wielkie rondo u zbiegu ul. Marsa, Płowieckiej i Ostrobramskiej, których budowy drogowcy nie potrafili zacząć od 2004 roku. Dlaczego? Inwestycję zablokowali właściciele komisu Bogdan-Car przy Płowieckiej, którzy nie zgodzili się sprzedać terenu. Stwierdzili, że wycena zaproponowana przez miasto odbiega od stawek rynkowych.

Wiosną wojewoda Jacek Kozłowski wydał dla tej inwestycji decyzję lokalizacyjną. Właściciele autokomisu odwołali się od niej do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Ten odrzucił jednak argumenty protestujących i dał zielone światło dla odblokowania budowy. Decyzja lokalizacyjna stała się w ten sposób ostateczna.

Co dalej? Teraz Urząd Wojewódzki określi wysokość odszkodowania dla właścicieli. Ci mogą się na nią nie zgodzić, ale sądowa batalia o pieniądze nie wstrzyma już inwestycji (taką możliwość wyklucza tzw. specustawa drogowa). Jeśli właściciele nie udostępnią gruntu pod trasę dobrowolnie, jesienią urzędnicy mają zająć nieruchomość w towarzystwie egzekutora i policjantów.

Za trzy tygodnie drogowcy powinni otworzyć oferty w przetargu (rozesłali zaproszenia do 11 koncernów). A za parę dni ratusz ma wystąpić do wojewody o pozwolenie na budowę. Dokończenie Trasy Siekierkowskiej ma nastąpić w 2010 roku.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane