Wiadukty staną w autokomisie
Minister podtrzymał decyzję lokalizacyjną dla Trasy Siekierkowskiej nad ul. Płowiecką. Urzędnicy mogą przejąć sporny teren komisu – nawet siłą.
– To przełom – ocenia rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzata Gajewska. – Inwestycja ruszy w tym roku. Brakuje nam jeszcze tylko pozwolenia na budowę i rozstrzygnięcia przetargu na wykonawcę – wylicza.
Chodzi o wiadukty łączące Trasę Siekierkowską z ul. Marsa oraz wielkie rondo u zbiegu ul. Marsa, Płowieckiej i Ostrobramskiej, których budowy drogowcy nie potrafili zacząć od 2004 roku. Dlaczego? Inwestycję zablokowali właściciele komisu Bogdan-Car przy Płowieckiej, którzy nie zgodzili się sprzedać terenu. Stwierdzili, że wycena zaproponowana przez miasto odbiega od stawek rynkowych.
Wiosną wojewoda Jacek Kozłowski wydał dla tej inwestycji decyzję lokalizacyjną. Właściciele autokomisu odwołali się od niej do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Ten odrzucił jednak argumenty protestujących i dał zielone światło dla odblokowania budowy. Decyzja lokalizacyjna stała się w ten sposób ostateczna.
Co dalej? Teraz Urząd Wojewódzki określi wysokość odszkodowania dla właścicieli. Ci mogą się na nią nie zgodzić, ale sądowa batalia o pieniądze nie wstrzyma już inwestycji (taką możliwość wyklucza tzw. specustawa drogowa). Jeśli właściciele nie udostępnią gruntu pod trasę dobrowolnie, jesienią urzędnicy mają zająć nieruchomość w towarzystwie egzekutora i policjantów.
Za trzy tygodnie drogowcy powinni otworzyć oferty w przetargu (rozesłali zaproszenia do 11 koncernów). A za parę dni ratusz ma wystąpić do wojewody o pozwolenie na budowę. Dokończenie Trasy Siekierkowskiej ma nastąpić w 2010 roku.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.