Deweloper: chcemy zrobić kopię zabytku
Na razie nie zburzymy ocalałej części parowozowni – zapowiada inwestor odpowiedzialny za rozbiórkę XIX-wiecznego kompleksu przy ul. Wileńskiej 14.
– Wstrzymujemy prace. Nie chcemy zaogniać atmosfery – powiedział wczoraj „Życiu Warszawy“ Zbigniew Popielski, pełnomocnik Budremu – firmy specjalizującej się m.in. w budowie stacji paliw i sklepów. – Czekamy do przyszłego tygodnia na spotkanie z konserwatorem. Pełnomocnik firmy przedstawi Ewie Nekandzie-Trepce, stołecznej konserwator zabytków, projekt zabudowy działki.
– Chcieliśmy zburzyć parowozownię, aby w tym samym miejscu postawić sklep stylizowany na parowozownię, ale spełniającą wymogi XXI wieku – mówi Popielski.
– Dlaczego więc nie niszczymy piramid czy dzieł sztuki z III wieku, po to by stworzyć je od nowa? Przecież też mogą się rozpaść? – ironizuje walczący od kilku tygodni o nieburzenie parowozowni Janusz Sujecki z Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy. W walkę o zachowanie obiektu, którego rozbiórka rozpoczęła się we wtorkowy wieczór, zaangażował się także Urząd Dzielnicy Praga-Północ. – Na razie jest spokój, ale cały czas społeczny komitet w porozumieniu z radnymi i zarządem dzielnicy pilnuje obiektu – mówi Artur Buczyński, wiceburmistrz Pragi-Północ.
Zapowiada, że dzisiaj, jako świadek środowych zajść związanych z burzeniem obiektu (mimo wydania natychmiastowej decyzji o wpisaniu go do rejestru zabytków), złoży doniesienie do prokuratury przeciwko deweloperowi.
Taki krok rozważa też Jolanta Koczorowska jako burmistrz dzielnicy. Zarząd Pragi-Północ złożył też wniosek do Państwowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego, żeby nakazał wycofanie z placu ciężkiego sprzętu burzącego.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.