Wolna przestrzeń dla dobrej architektury
Helmut Jahn, architekt. Twórca m.in. kompleksu biurowego Sony Center w Berlinie, portu lotniczego Suvarnabhumi w Bangkoku.
Zaprojektował pan 160-metrowy wieżowiec przy ul. Twardej. To będzie nowa architektoniczna ikona Warszawy?
Helmut Jahn: Mój budynek będzie z pewnością głównym elementem przestrzennym w tej części miasta. Ma też szansę stać się jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów w Warszawie. Na najwyższych piętrach powstaną luksusowe apartamenty. A okna będzie można otwierać na wszystkich piętrach. W bliskim sąsiedztwie wyrasta Żagiel Daniela Libeskinda i kilka innych wieżowców. Powstaje zupełnie nowa przestrzeń. Pełna dobrej architektury.
Czy Warszawa to atrakcyjne miasto do pracy dla architektów z pana dokonaniami?
Dla mnie nie ma znaczenia, gdzie pracuję. To jak z grą w piłkę nożną. Każdy piłkarz chciałby grać w FC Barcelonie albo w Manchester United. Ale czasem zostaje mu druga liga (śmiech).
A czy podczas projektowania wieżowca przy ul. Twardej miał pan pełną swobodę? Czy musiał się pan dopasowywać do wymagań inwestora, firmy Hines?
Architektura budynku jest wyłącznie moim pomysłem, choć oczywiście musiałem się liczyć ze zdaniem Hinesa. Ale tak jest zawsze. Praca architekta polega na szukaniu kompromisów. Zależało mi, by w centrum miasta powstał nowoczesny wieżowiec wywołujący wrażenie lekkości. Stąd charakterystyczne podcięcie w jego dolnej części. Jednocześnie skala budynku i jego lokalizacja sprawiają, że trudno go zignorować.
Jak ocenia pan poziom estetyki w centrum polskiej stolicy?
Warszawę odwiedzam dość często. Byłem tu już dziesięć razy. Od upadku komunizmu to już inne miasto. Dynamicznie się rozwijające i przyciągające nowe inwestycje. Powstaje co raz więcej naprawdę dobrze zaprojektowanych budynków.
A ma pan swój ulubiony?
Bardzo podoba mi biurowiec Normana Fostera na pl. Piłsudskiego.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.