Ponad 2 tys. dzieci w stolicy bez żłobka
Dla co drugiego malucha zabrakło miejsca w warszawskich żłobkach
- W tym roku mieliśmy 2700 wolnych miejsc w żłobkach. A w kolejce do przyjęcia czekało dwa razy tyle dzieci. To oznacza, że obecnie na miejsce w żłobku czeka przeszło dwa tysiące dzieci – mówi Bożena Przybyszewska, dyrektor Zespołu Żłobków w Warszawie.
W praktyce znaczy to tyle, ich rodzice będą albo musieli zrezygnować z pracy, albo wysłać dziecko do prywatnej placówki. Tych ostatnich nie brakuje, ale opłata w nich to co najmniej 1500 zł miesięcznie i dodatkowo około tysiąc złotych wpisowego.
Do piątkowego popołudnia rodzice tych dzieci, które zostały przyjęte muszą potwierdzić, że będą one faktycznie uczęszczały do żłobka. Jeśli tego nie zrobili, miejsce przypada i dostaje je dziecko z listy rezerwowej. Tych w każdym żłobku jest kilkadziesiąt. Pełna lista zostanie opublikowana 18 czerwca.
Najłatwiej jest się dostać do najmłodszych grup. - Dwulatki na przyjęcie praktycznie nie mają szans, gdyż rodzice starszych żłobkowiczów rzadko rezygnują z opieki – mówi Przybyszewska.
Pięć tysięcy miejsc w 46 żłobkach to w stolicy kraju to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Niedobory wynikają z tego, że w latach dziewięćdziesiątych spora ich część została zamknięta. Teraz odtwarzanie jest długotrwałe i kosztowne.
Na szczęście w warszawskich żłobkach miejsc przybywa. Już na jesieni zostaną uruchomione kolejne żłobki i mini żłobek przy ul Bonifacego dla 78 dzieci.
Żłobek na Targówku buduje dzielnica dzięki dofinasowaniu z programu „Maluch", a środki na jego utrzymanie wyłoży Unia. Opiekę znajdzie kolejnych 128 maluchów w tym dzieci niepełnosprawne. Także dzielnica Ursus kończy budowę żłobka przy ul. Czerwona Droga dla 96 dzieci, dzięki środkom z „Malucha". A w nowym roku ruszy kolejny żłobek w Pyrach przy ul 6 sierpnia dla 79 maluchów. Również na Bielanach przybędzie 40 miejsc w modernizowanych pomieszczeniach żłobka nr 16.
W sumie w roku miasto pozyskało z budżetu państwa prawie 9 mln zł na dofinasowanie inwestycji i kosztów utrzymania żłobków.
Szefowa warszawskich żłobków podkreśla, że los tych dzieci, które do żłobków się teraz nie dostały, nie jest jeszcze przesądzony. - Listy zmieniają się do końca czerwca, bo wtedy część rodziców, których dzieci zostały przyjęte rezygnuje ze żłobków. Poza tym zwykle wrześniu rezygnuje kolejne 5-10 proc. rodziców i znów pojawiają się dodatkowe miejsca – podsumowuje Przybyszewska.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.