Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

U nas studiują za darmo

Ada Skowronek, Marek Kozubal 24-09-2011, ostatnia aktualizacja 26-09-2011 07:16

Zagraniczni studenci ściągają do Warszawy. W porównaniu z ubiegłym rokiem jest ich o ponad 30 procent więcej. Żaków z krajów unijnych przyciąga to, że za studia nic nie zapłacą.

Daria Powiekwiecznowa studiuje na Wydziale Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego fotografię. Jest Rosjanką, która mieszka w Kazachstanie. – Zależało mi na tym, aby wyjechać do któregoś ze słowiańskich krajów Europy. Myślałam jeszcze o Czechach, ale studia tam byłyby dla mnie droższe – wspomina. – W Polsce studentom żyje się taniej niż w Kazachstanie. Nauka jest darmowa i prawie wszędzie są dla nas ulgi  – podkreśla Daria.

– Informacje o Polsce znalazłem w Internecie – dodaje Dede Kalkan, obywatel Turcji, który studiuje zarządzanie na UW. – Wasz kraj sprzyja edukacji. Poza tym odpowiada mi, że koszty życia są podobne do tych w Turcji. Podoba mi się też polski tryb życia, ludzie są mili i wyluzowani – opowiada.

Z danych Urzędu Statystycznego w Warszawie wynika, że liczba studentów z zagranicy z roku na rok wzrasta. W roku akademickim, który właśnie się kończy, studiowało w stolicy 6032 studentów z innych krajów. Dla porównania – rok wcześniej było ich 4393. Najwięcej z nich uczyło się na Uniwersytecie Warszawskim, Warszawskim Uniwersytecie Medycznym oraz Politechnice Warszawskiej.

Statystycy podają, że aż 872 żaków obcokrajowców ma polskie pochodzenie. Najwięcej studentów pochodzi z: Ukrainy (1359), Białorusi (1017) oraz Hiszpanii (403). Dwóch na trzech pochodzi z krajów europejskich. Spoza naszego kontynentu najwięcej żaków ma paszport Chin (171), Wietnamu (138) oraz Nigerii (100).

Studenci podkreślają, że stołeczne uczelnie są dla nich atrakcyjne, bo nauka na nich nie jest droga. – Studenci z krajów Unii Europejskiej nic nie płacą na studiach dziennych, na zaocznych opłaty dla nich są takie same jak dla polskich słuchaczy. Ci, którzy mają polskie pochodzenie, dostają zniżkę w wysokości 30 proc. – informuje Anna Korzekwa, rzecznik UW.

Studenci  z innych krajów w zależności od kierunku za rok nauki muszą uiścić od 2 tys. do 5 tys. euro. – Najwięcej studentów zagranicznych mamy na stosunkach międzynarodowych, europeistyce, ekonomii i zarządzaniu – informuje Izabela Kraszewska z UW.

Przedstawiciele Akademii Leona Koźmińskiego podkreślają, że jest to najbardziej „umiędzynarodowiona" uczelnia w Polsce. – Co czwarty student studiów dziennych to cudzoziemiec. Żacy pochodzą z 40 krajów. Uczelnia jest w pełni dwujęzyczna, zarówno wykładowcy, jak i administracja mówią po angielsku – podkreśla Ewa Barlik, rzecznik ALK.

– Największym zainteresowaniem wśród studentów zagranicznych cieszą się studia, które dają możliwość uzyskania dwóch dyplomów. Najczęściej wybierane przez nich są specjalności anglojęzyczne na jednym z kierunków prowadzonych wspólnie z University Of Wales z Wielkiej Brytanii – informuje zaś Agnieszka Brzezińska z Uczelni Łazarskiego, gdzie goście zagraniczni stanowią już 13 proc. studiujących.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane