Stacje drugiej linii metra połączone z biurowcami
Dzięki sieci metra miasto się rozwinie – uważają naukowcy i architekci. Jednak nadmierna rozbudowa linii może mu zaszkodzić. Czy Warszawie grozi przeludnienie jak Paryżowi?
Druga linia metra będzie zintegrowana z budynkami znajdującymi się przy stacjach – dowodzą eksperci. Tym bardziej że dzięki nowoczesnym technologiom budynki można stawiać nie tylko w pobliżu podziemnej kolejki, ale też nad torami.
– Doskonałym przykładem na taką integrację będzie stacja przy rondzie Daszyńskiego –mówi architekt Andrzej M. Chołdzyński, autor projektu koncepcyjnego centralnego odcinka II linii metra. – Wejścia na stacje przy kompleksie biurowo-handlowym zostały tak zaprojektowane, że osoby w nim pracujące będą mogły od razu po wyjściu z budynku wejść na stację metra.
W 2015 r. metrem będzie jeździć 18 proc. wszystkich pasażerów, a w 2035 r. – 26 proc. dr Andrzej Brzeziński Politechnika Warszawska
Innym przykładem jest planowany budynek biurowo-handlowy, który ma stanąć na miejscu obecnego Sezamu przy ul. Marszałkowskiej, na skrzyżowaniu dwóch linii metra. – Wejście na stację będzie się znajdowało w podziemiu tego budynku – mówi Andrzej Chołdzyński.
Metro przeludnia miasta
Budowa kolejnych linii metra niesie ze sobą też zagrożenia.
– Jeśli sieć stacji będzie gęsta, urzędnicy będą mieli pokusę do wydawania zgód na wysokie budynki, co może skutkować nadmiernym zagęszczeniem ludności – tłumaczy Chołdzyński. – Taki problem występuje na przykład w Paryżu, gdzie na jeden kilometr przypada 21,2 tys. osób. Dla porównania, gęstość w Warszawie to 3,3 tys. osób na km kw.
Dodaje, że liczba mieszkańców Warszawy, przy zachowaniu obecnych granic administracyjnych, może zwiększyć się co najwyżej dwukrotnie.
– W przeciwnym razie komfort życia mieszkańców drastycznie się obniży – ostrzega architekt.
Metro powinno więc dojeżdżać przede wszystkim do najbardziej zaludnionych osiedli.
– Jest pomysł, by od stacji Mory (końcowa na zachodzie) zrobić odnogę do Ursusa
– mówi architekt. – Inna koncepcja zakłada przedłużenie pierwszej linii do huty na Bielanach.
Tłumy w podziemiach
Prognozy mówią, że po oddaniu centralnego odcinka II linii metra w ciągu jednej godziny w szczycie metrem będzie jeździć 83 tys. osób, a po otwarciu całej linii – 168 tys.
– Wzrastać będzie udział metra w przewozach zbiorowych – uważa dr Andrzej Brzeziński z Politechniki Warszawskiej.
W 2015 r. podziemną kolejką podróżować ma 18 proc. wszystkich pasażerów komunikacji miejskiej, w 2025 r. – 23 proc., a w 2035 – 26 proc. Metro wyprzedzi wówczas tramwaje i będzie się znajdować na drugim miejscu po autobusach.
– Docelowo stacja Świętokrzyska, gdzie będą łączyć się obie linie, w ciągu godziny obsłuży tylu pasażerów, ilu obecnie stacja Politechnika przez całą dobę – mówi dr Brzeziński.
Naukowcy wskazują też na potrzebę monitoringu drgań metra w wybranych budynkach. – Eliminowane muszą też być pociągi o złym stanie kół – przypomina prof. Krzysztof Stypuła z Politechniki Krakowskiej.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.