Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Jak dopasować rowery

Konrad Majszyk 22-08-2011, ostatnia aktualizacja 23-08-2011 10:44

Ogólnomiejski system rowerowy powstanie w Warszawie najwcześniej za kilka lat. – Inicjatywa Bemowa będzie miała sens, jeśli da się do niej podłączać kolejne dzielnice – przestrzegają eksperci.

Miejskie rowery na Krakowskim Przedmieściu. Taką wizję roztaczał ratusz w 2010 r.
źródło: Fotorzepa
Miejskie rowery na Krakowskim Przedmieściu. Taką wizję roztaczał ratusz w 2010 r.

Wiosną 2012 r. ruszy wypożyczanie 1550 rowerów ze 105 stojaków w centrum – takie obietnice składały władze Warszawy, kiedy w 2010 r. prezentowały studium wykonalności dla miejskiego systemu dla cyklistów. Miało być „eko", ale przygotowania do jego uruchomienia nagle przerwano.

Odłożone na święte „nigdy"

– Wrócimy do tego projektu, kiedy poprawi się sytuacja finansowa miasta – twierdzi rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk. – Z powodu kryzysu spadają miejskie wpływy, m.in. z PIT i CIT. Jednocześnie trwa wiele inwestycji, które pochłaniają ogromne sumy. Mierzmy siły na zamiary.

– System roweru publicznego uruchomiły u siebie miasta mniej bogate od Warszawy, np. Kraków i Wrocław. Wystarczy  chcieć – odpowiada Marcin Myszkowski z Zielonego Mazowsza. – Istnieją różne warianty wprowadzenia tego przedsięwzięcia, także bezkosztowe dla miasta – twierdzi.

Wobec niechęci władz stolicy za uruchomienie systemu w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego na swoim terenie wzięła się jedna z 18 dzielnic. W ciągu najbliższych dni Urząd Dzielnicy Bemowo ogłosi przetarg na operatora. Zabezpieczono wczoraj na rowery 1,5 mln zł: po 300 tys. zł rocznie przez pięć lat.

Koszty utrzymania dwukołowców będą jednak wyższe. Dlaczego prywatnemu operatorowi współpraca z dzielnicą miałaby się opłacić? Po pierwsze, będzie zarabiał na wynajmie nośników reklamowych na rowerach i stojakach (urzędnicy obiecali, że będą estetyczne – nie w formie billboardów). Po drugie...

– W przyszłości operator może rozszerzać system we współpracy np. z bemowskimi centrami handlowymi, bez finansowego udziału dzielnicy – proponuje burmistrz Bemowa Jarosław Dąbrowski.

Bolączką większości systemów roweru publicznego są kradzieże. Jak im zapobiec? Każdy rower ma być wyposażony w urządzenie GPS. Powinien zawierać nietypowe elementy – żeby nie pasowały do innych rowerów. Przed wypożyczeniem trzeba się będzie zalogować, podając swoje dane.

Jak podpowiada Zielone Mazowsze, na złodziei można zastawiać pułapki. Np. we Wrocławiu nagle bez zapowiedzi na jeden dzień wyłączono system. Jeżdżący po mieście ukradzionymi rowerami byli po prostu wyłapywani jak kaczki.

Pączkowanie systemu

Władze Warszawy obiecywały w planowanym systemie 20 minut jazdy za darmo. Stacje wypożyczające miałyby powstać m.in. na Krakowskim Przedmieściu, w Al. Ujazdowskich i na Saskiej Kępie. Wypożyczalnie działałyby 24 godziny na dobę – od kwietnia do października. Czas przejazdu powyżej 20 minut byłby odpłatny – jedna godzina kosztowałaby tyle co bilet ulgowy (dziś 1,80 zł).

Według wstępnych wyliczeń, miasto musiałoby zainwestować w system 17 mln zł – to koszt m.in. pojazdów, stojaków, systemu informatycznego, aut serwisowych i promocji.

Czemu władze miasta dały się wyprzedzić dzielnicy?

– Warszawa ma duże inwestycje, które musi skończyć. Bemowo nie buduje mostu Północnego ani drugiej linii metra – mówi rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk.

– Rower publiczny na Bemowie ma sens, jeśli w przyszłości będzie go można rozszerzać na inne dzielnice – mówi ekolog Marcin Myszkowski.

Rządzący Bemowem rozmawiali już wstępnie z burmistrzem Bielan Rafałem Miastowskim, który jest zainteresowany rozszerzaniem systemu na swoim terenie. – Założenie jest takie, że nasz rower będzie kompatybilny z ogólnomiejskim systemem, który ma być uruchomiony w przyszłości – mówi wiceburmistrz Bemowa Krzysztof  Zygrzak.

W Europie liderem jest Paryż, gdzie można wypożyczyć ponad 20 tys. rowerów. Wejściem do Warszawy był zainteresowany tamtejszy operator JCDecaux. Niestety, w zamian firma chciała stawiać przy ulicach kolejne billboardy.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane