Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Holender kontra Holendrzy

Krzysztof Lech 20-06-2008, ostatnia aktualizacja 21-06-2008 20:49

To może być hit ćwierćfinałów. Znakomicie spisująca się w fazie grupowej Holandia w sobotę o godz. 20.45 zmierzy się z Rosją.

Jeśli wyjdziemy z grupy, to potem będzie już z górki – tak mówili holenderscy piłkarze przed Euro. Prowadzony przez Marco van Bastena zespół Oranje jak burza przeszedł fazę grupową, wygrywając wszystkie mecze: z Włochami 3:0, Francją 4:1 i w rezerwowym składzie 2:0 z Rumunią. Wydawało się, że jest faworytem do medalu.

I nic nie zmieniłoby tej opinii, gdyby nie znakomita postawa ich sobotniego rywala w ostatnim meczu grupowym. Prowadzona przez holenderskiego szkoleniowca Guusa Hiddinka Rosja zagrała rewelacyjnie. Pokonała 2:0 Szwecję, choć wynik mógł być wyższy.

– Nie wszystkie bramki można zdobywać w jednym meczu. Trochę zostawiliśmy na później. Wierzę, że zdobędziemy je w meczu z Holandią – mówi Andriej Arszawin, który okazał się asem w talii Hiddinka.

Napastnik Zenitu St. Petersburg nie mógł zagrać w pierwszych dwóch spotkaniach grupowych z powodu czerwonej kartki w ostatnim meczu eliminacyjnym z Andorą. Mimo to Hiddink zabrał go na Euro. Teraz razem z Pawluczenką i Żyrianowem ma poprowadzić Rosję do zwycięstwa.

– Samopoczucie mielibyśmy dużo lepsze, gdyby naszym rywalem w ćwierćfinale nie była Holandia. Los rzucił nas jednak na najtrudniejszą drużynę w turnieju i musimy sobie z nią poradzić – dodaje Arszawin.Oba zespoły zagrają w Bazylei w najsilniejszych składach.

Hiddink w 1998 roku awansował z Holandią do półfinału MŚ. Cztery lata później dokonał tego samego z Koreą. Jak będzie tym razem? A może lepszy okaże się Van Basten, który niezależnie od wyniku rozstaje się po Euro z reprezentacją Holandii, by objąć posadę trenera Ajaksu?

Życie Warszawy

Najczęściej czytane