Dłużnicy z wyboru i z przymusu
Zwykle najsolidniejszymi płatnikami są ci, którzy żyją skromnie, tzw. lokatorzy starej daty, emeryci. Natomiast za mieszkania przestają sezonowo płacić młodzi ludzie.
Coraz częściej się zdarza, że mieszkańcy bloku, którzy płacą za mieszkanie, utrzymują tych, którzy nie płacą. I nie zawsze wiąże się to – jak mówią zarządcy nieruchomości – z kłopotami zdrowotnymi, z utratą pracy czy wydarzeniem losowym. To tani kredyt. Przecież z mojego mieszkania mnie nie wyrzucą! Nie za dwa–trzy czynsze...
Zwykle najsolidniejszymi płatnikami są ci, którzy żyją skromnie, tzw. lokatorzy starej daty, emeryci. Natomiast za mieszkania przestają sezonowo płacić młodzi ludzie – szczególnie w czasie świąt, gdy kupują różne sprzęty do domu, prezenty, więc na życie i stałe opłaty brakuje. W okresie powakacyjnym też niektórzy młodzi nie płacą terminowo za mieszkania, bo... były wakacje. Przecież nic się dzieje, bo do końca roku będą wyrównywać.
Natomiast w zadłużenie, z którego trudno wyjść, które trwa miesiącami, a nawet latami, popadają coraz częściej – według firm windykacyjnych – wdowy w wieku 60+. Gdy partner odchodzi, okazuje się, że koszty utrzymania dużego lokum ciążą za bardzo. Niewiele jednak osób decyduje się na zamianę lokum. Czekają do ostatniej chwili w przekonaniu, że „przecież mnie nie wyrzucą".
Zdaniem zarządców nieruchomości, jeśli ktoś nie płaci za lokal przez kilka miesięcy, trudno będzie mu oddać długi. Dlatego nie należy udawać, że nie ma problemu, łudzić się, że za pół roku sąsiad trafi w totka i zapłaci. Może lepiej zaproponować mu odpracowanie długów na rzecz wspólnoty. Utrzymywanie dłużnika i reszty mieszkańców w przekonaniu, że można nie płacić za mieszkanie bez konsekwencji, nikomu na dobre nie wyjdzie.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.