Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Dłużnicy z wyboru i z przymusu

Grażyna Błaszczak 26-03-2015, ostatnia aktualizacja 26-03-2015 16:57

Zwykle najsolidniejszymi płatnikami są ci, którzy żyją skromnie, tzw. lokatorzy starej daty, emeryci. Natomiast za mieszkania przestają sezonowo płacić młodzi ludzie.

Coraz częściej się zdarza, że mieszkańcy bloku, którzy płacą za mieszkanie, utrzymują tych, którzy nie płacą. I nie zawsze wiąże się to 
– jak mówią zarządcy nieruchomości 
– z kłopotami zdrowotnymi, z utratą pracy czy wydarzeniem losowym. To tani kredyt. Przecież z mojego mieszkania mnie nie wyrzucą! Nie za dwa–trzy czynsze...

Zwykle najsolidniejszymi płatnikami są ci, którzy żyją skromnie, tzw. lokatorzy starej daty, emeryci. Natomiast za mieszkania przestają sezonowo płacić młodzi ludzie – szczególnie w czasie świąt, gdy kupują różne sprzęty do domu, prezenty, więc na życie i stałe opłaty brakuje. W okresie powakacyjnym też niektórzy młodzi nie płacą terminowo za mieszkania, bo... były wakacje. Przecież nic się dzieje, bo do końca roku będą wyrównywać.

Natomiast w zadłużenie, z którego trudno wyjść, które trwa miesiącami, 
a nawet latami, popadają coraz częściej – według firm windykacyjnych – wdowy w wieku 60+. Gdy partner odchodzi, okazuje się, że koszty utrzymania dużego lokum ciążą za bardzo. Niewiele jednak osób decyduje się na zamianę lokum. Czekają do ostatniej chwili w przekonaniu, że „przecież mnie nie wyrzucą".

Zdaniem zarządców nieruchomości, jeśli ktoś nie płaci za lokal przez kilka miesięcy, trudno będzie mu oddać długi. Dlatego nie należy udawać, że nie ma problemu, łudzić się, że za pół roku sąsiad trafi w totka i zapłaci. Może lepiej zaproponować mu odpracowanie długów na rzecz wspólnoty. Utrzymywanie dłużnika i reszty mieszkańców w przekonaniu, że można nie płacić za mieszkanie bez konsekwencji, nikomu na dobre nie wyjdzie.

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane