Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

ABC teatru Montownia

ar 22-01-2009, ostatnia aktualizacja 22-01-2009 06:00

Szelmostwa Skapena
źródło: Życie Warszawy
Szelmostwa Skapena
Testosteron
źródło: Życie Warszawy
Testosteron
To nie jest kraj dla wielkich ludzi
źródło: Życie Warszawy
To nie jest kraj dla wielkich ludzi

Szelmostwa Skapena

Tylko oni czterej, a na scenie wydaje się ich jakby dwa razy więcej. W komedii Moliera aktorzy zachwycają umiejętnością przemiany w najbardziej szaloną postać. Bawią się konwencją commedii dell’arte, przywołują klasyczne wizerunki jej bohaterów, wykorzystują własne cechy charakterystyczne.

Kamienie w kieszeniach

Sztuka na dwóch aktorów. Rafał Rutkowski i Maciej Wierzbicki wcielili się w role co najmniej kilkunastu postaci. W tej opowieści z irlandzkiej wioski, bez rozbudowanej scenografii, wykorzystują swoje umiejętności zmian gestu i głosu. Płynnie potrafią np. z nieśmiałego jąkającego się facecika zmienić się w rozkapryszoną gwiazdę filmową. I we wszystkich rolach bawią i wzruszają publiczność.

Testosteron

Ślub Kornela, popularnego dzięki telewizji młodego pracownika naukowego z rozchwytywaną piosenkarką Alicją, ma być atrakcją towarzyską Warszawy. W sali restauracyjnej trwają ostatnie przygotowania do wesela. Uroczystość co prawda niespecjalnie się uda, ale zaoferuje widzom analizę walki płci z męskiego punktu widzenia. Wielki przebój autorstwa Andrzeja Saramonowicza wyreżyserowała kobieta – Agnieszka Glińska.

To nie jest kraj dla wielkich ludzi

Rafał Rutkowski tym razem solo. Z dramaturgiem i reżyserem Michałem Walczakiem sięgnął po niemal nieznaną w Polsce formę amerykańskiego one man show. – Postacie, które chcemy pokazać w projekcie, to tzw. mali królowie, którzy dostali trochę władzy i nagle zaczyna im odbijać – tłumaczyli twórcy. – Mamy księdza, krytyka, ginekologa, wojskowego, dyrektorkę przedszkola. Każde z nich ma w swoim małym świecie pewną władzę. Pokazanie ich, śmianie się z sytuacji, w których próbują oni kimś manipulować, ma być odreagowaniem i dla nas, i dla widzów.

Utwór sentymentalny dla czterech aktorów

Piotr Cieplak i zespół Montowni stworzyli spektakl, który przywraca wiarę w magię teatru. Na scenie konstrukcja ze sznurka, kartonu i bambusa, a w środku czterech tajemniczych panów. Bez słów, za pomocą muzyki i wykorzystując tradycję commedii dell’arte i slapsticku aktorzy opowiadają o samotności, tęsknocie i radościach dnia.

Wojna na trzecim piętrze

To chyba najgłośniejszy spektakl w Warszawie. Do absurdalnej opowieści o wojnie wkraczającej do prywatnego mieszkania zespół Montowni zaangażował pirotechników. Ci dają popis swojej sztuki – teatr drży w posadach. Sztuka Pavla Kohouta to jednocześnie zabawna, ale i gorzka opowieść o manipulacji przez siłę, władzę i agresję drzemiącą w każdym z nas.

Zabawa

Pierwszy spektakl zespołu Montowni, przygotowany jeszcze w Kole Naukowym warszawskiej Akademii Teatralnej. Grany od 1995 roku, również w wersji angielskiej. Zabawna, choć jednocześnie tragiczna sztuka Mrożka, jak mówią wykonawcy, zmienia się wraz z nimi przez lata i dojrzewa, wciąż trafnie opisując polską rzeczywistość. Jest „Zabawa”? Jest z Montownią.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane