Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Super WOM na Żoliborzu

Izabela Kraj 04-07-2008, ostatnia aktualizacja 05-07-2008 19:56

Na tytuł najlepszego w tym roku Wydziału Obsługi Mieszkańców zasłużył Żoliborz. W rywalizacji prześcignął Ursynów i Wilanów.

autor: Kamiński Jakub
źródło: Fotorzepa

Ratusz rozstrzygnął wczoraj tegoroczną edycję konkursu na najlepszy WOM w stolicy. Brało w nim udział 15 urzędów spośród 18 dzielnic (trzy wydziałów jeszcze nie mają).

Prymusem okazał się Żoliborz. Drugie miejsce zajął Ursynów, trzecie – Wilanów.

Werdykt zapadł na podstawie opinii mieszkańców, zgłaszanych w ankietach internetowych i miniankietach dostępnych w WOM-ach, oraz na podstawie „wizji lokalnych”, przeprowadzonych w dzielnicach przez członków komisji konkursowej. Zasiadały w niej m.in. Grażyna Kopińska, szefowa programu „Przeciw Korupcji” z Fundacji Batorego i psycholog Katarzyna Korpolewska. – Ocenialiśmy m.in. sposób obsługi klienta, nastawienie urzędnika, szybkość załatwiania sprawy, ale też innowacyjność wydziału. Punktowane były różne możliwości umówienia się z klientem, np. SMS-em czy przez Internet. I brak barier – wylicza Maria Wrona-Karczewska, szefowa Biura Administracji i Spraw Obywatelskich, organizator konkursu.

W poprzednich edycjach dwukrotnie wygrywał WOM na Pradze-Północ. Dlaczego w tym roku ta dzielnica nie została wyróżniona?

– Bo właśnie zabrakło innowacyjności. Nie zrobiła wiele, by wprowadzić nowe udogodnienia – mówi szefowa BAiSO.

A prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zachwala zwycięski Żoliborz właśnie za nowinki techniczne, otwartość na klientów i chęć dzielenia się doświadczeniami z innymi samorządami.

– Żoliborscy urzędnicy np. sami nałożyli na siebie dodatkowy kaganiec w postaci możliwości śledzenia przez mieszkańców etapów podejmowania decyzji – podkreśla prezydent. Chodzi o autorski program kodów kreskowych i czytników, za pomocą których każdy może sprawdzić bieg swojej sprawy.

Dużą chrapkę na pierwsze miejsce miał Ursynów. Tam WOM w nowym ratuszu funkcjonuje dopiero pół roku. Nic więc dziwnego, że mieszkańcom się podoba. – Cieszy mnie to pierwsze miejsce po pierwszym miejscu, ale za rok szykujemy się do zdetronizowania Żoliborza – śmieje się burmistrz Ursynowa Tomasz Mencina.

Pracownicy zwycięskich WOM-ów dostaną nagrody pieniężne: za I miejsce – po 3,5 tys. zł, za II – po 2,5 tys. zł i III – 1,5 tys zł.

Na ostatnich pozycjach znalazły się: Bemowo, Bielany, Białołęka i Wesoła. – To nie znaczy, że są złe, ale do najlepszych trochę im brakuje – zastrzega szefowa BAiSO.

Małym łatwiej być dobrymi?

Janusz Warakomski, burmistrz Żoliborza

Czym tak ujęliście mieszkańców i komisję, że uznali WOM na Żoliborzu za najlepszy w mieście?

Janusz Warakomski: To już sami musieliby powiedzieć. Staramy się być otwarci. I cieszą listy z podziękowaniami.

No tak. Częściej śle się skargi...

A my zaczynamy zbierać pochwały, choć w urzędzie są utrudnienia, bo trwa remont. Rozbudowujemy się. Pierwsi uruchomiliśmy punkt paszportowy. I doceniono nasz kod kreskowy, kontrolujący czas i kolejność rozpatrywania dokumentów.

Średni czas załatwienia sprawy?

Kilka minut. Przy naszych stanowiskach nie ma kolejek.

Może dlatego, że to jest mała dzielnica. A małym łatwiej być dobrymi?

Ja bym to ujął inaczej. Słyszy się narzekania to na przerost administracji, to na kłopoty z zatrudnieniem. Śmiem twierdzić, że u nas jest teraz optymalnie. A opinie mieszkańców i ten tytuł to potwierdzają. I oby tak zostało.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane