Awantura gwiazd będzie umorzona?
Wolska policja będzie chciała umorzyć postępowanie dotyczące awantury pomiędzy Dorotą Rabczewską „Dodą" a Moniką Jarosińską – dowiedziało się Życie Warszawy.
W piątek w komendzie policji przy ul. Żytniej stawiła się piosenkarka wraz ze swoim pełnomocnikiem. Gwiazda składała zeznania w sprawie styczniowej awantury podczas otwarcia klubu „Show" przy ul. Pańskiej. Wtedy, jak już informowaliśmy, między Dodą a aktorką serialową Moniką Jarosińską doszło najpierw do awantury, a potem szarpaniny. Na początku żadna ze stron nie chciała publicznie opowiadać się w mediach o zdarzeniu. Potem Jarosińska mówiła prasie, że Dorota w wulgarny sposób zarzuciła jej, że ta sypia z jej byłym mężem Radosławem Majdanem. Potem złapała ją za włosy, wtedy aktorka miała ją odepchnąć. A to miało rozsierdzić piosenkarkę, która uderzyła Jarosińską w twarz i podrapała, grożąc: "Zniszczę twoją karierę, już cię nie ma! Zdechniesz na białaczkę".
Podczas przesłuchania Doda zaprzeczyła, by uderzyła aktorkę. – Mamy słowo przeciwko słowu, brak jest bezstronnych świadków i innych dowodów, które by potwierdziły rację którejś ze stron, dlatego będziemy wnioskować o umorzenie tego postępowania do prokuratury – mówi nam oficer Komendy Stołecznej Policji. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść w ciągu dwóch tygodni.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.