Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Co klient kupuje latem

Aneta Gawrońska 29-07-2014, ostatnia aktualizacja 07-07-2022 12:11

Więcej transakcji gotówkowych, poszukiwanie lokali dla studentów oraz dużych mieszkań dla rodzin – tak dziś wygląda rynek.

autor: Paweł Gałka
źródło: Rzeczpospolita

– Najważniejszym kryterium wyboru mieszkań nadal jest cena – podkreśla Joanna Lebiedź, właścicielka agencji Lebiedź Nieruchomości. – Lokalizacja schodzi na drugi, a może nawet trzeci, plan. Ważna jest gotówka, jaką dysponuje nabywca, lub jego zdolność kredytowa.

Wakacyjne hity

Najszybciej znikają oferty okazyjne. – Na transakcje szybko decydują się klienci gotówkowi oraz ci, którym już raz uciekło sprzed nosa coś ciekawego – mówi Joanna Lebiedź. Dodaje, że transakcje gotówkowe zdarzają się zdecydowanie częściej niż kilka lat temu. – Nadal jednak duża część zakupów jest wspomagana kredytami – zastrzega. Zdaniem Joanny Lebiedź o dobrej koniunkturze nadal nie mogą mówić sprzedający duże mieszkania, domy i działki. – Wynika to przede wszystkim z ogromnych trudności w uzyskaniu kredytu na zakup droższych nieruchomości – tłumaczy.

Także Sylwester Rosa, pośrednik z warszawskiej agencji Panorama Nieruchomości, ocenia, że na rynku dużych mieszkań nadal panuje marazm. – Sprzedają się tańsze kawalerki i mieszkania dwupokojowe o powierzchni ok. 40 mkw. W Warszawie sporo kupują klienci spoza stolicy. To głównie rodzice, których stać na sfinansowanie zakupu mieszkania dla studiujących dzieci – tłumaczy Sylwester Rosa. – I ten właśnie segment nieruchomości dla studentów ożywił się w wakacje – dodaje. Zdaniem pośrednika z Panoramy Nieruchomości do hitów tegorocznych wakacji można zaliczyć najtańsze mieszkania w cenie nie większej niż 200 tys. zł oraz dwa niewielkie pokoje, koniecznie z widną kuchnią. – Osiedle nie musi być położone z centrum, ale musi być dobrze z nim skomunikowane – podkreśla Sylwester Rosa.

O ożywieniu mówią też analitycy firmy Emmerson Realty. – Klienci szybciej decydują się na transakcje. W stosunku do ubiegłego roku rośnie liczba zaciąganych kredytów hipotecznych, na co duży wpływ miał program „Mieszkanie dla młodych" – ocenia Emil Chrzanowski z Grupy Emmerson. Klienci mają też świadomość, że w kolejnych latach o kredyt będzie coraz trudniej, bo banki będą wymagały coraz większego wkładu własnego. – Biorąc pod uwagę, że ceny mieszkań są niższe o kilka procent niż rok temu, klienci mogą sobie pozwolić na nieco większe powierzchnie – zauważa Emil Chrzanowski.

Dodaje, że maleje zainteresowanie mieszkaniami w blokach z płyty na wielkich betonowych osiedlach. – Najbardziej poszukiwane są nieruchomości z dobrą infrastrukturą komunikacyjną, położone w zielonej okolicy – ocenia Emil Chrzanowski. – Bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się nowe inwestycje w popularnych dzielnicach – na Mokotowie, Żoliborzu, w Wilanowie. Klientom przypadły do gustu kameralne kilkupiętrowe apartamentowce, które oprócz wysokiego standardu, oferują ciszę i spokój.

W cenie funkcjonalność

Deweloperzy przekonują, że mieszkania sprzedają się bardzo dobrze. – Muszą to być jednak mieszkania dobrze zaprojektowane – podkreśla Mirosław Bednarek, prezes Matexi Polska. Jak dodaje, hitem na rynku pierwotnym są małe mieszkania: kawalerki, lokale dwupokojowe oraz tzw. kompaktowe trójki. – Projekt i rozkład jeszcze większą rolę odgrywa w przypadku większych mieszkań. Te starannie przemyślane znajdują nabywców błyskawicznie, nawet już na samym początku sprzedaży – zapewnia Mirosław Bednarek. Według niego klienci są gotowi zapłacić więcej za dobrze zaprojektowane mieszkanie. – Często porównują jakość nieruchomości oferowanych w wybranych dzielnicach czy rejonach miasta. Cena nie jest najważniejsza – mówi prezes Matexi Polska, zwracając uwagę na powolny wzrost cen mieszkań. – Ci, którzy nie zdecydowali się na inwestycję rok temu, dziś najczęściej za to samo mieszkanie muszą zapłacić nieco więcej – twierdzi.

Większych zmian na wakacyjnym rynku mieszkań nie zauważa Andrzej Gutowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Ronson Development. – W Warszawie wciąż najlepiej sprzedają się małe dwupokojowe lokale o powierzchni do 45 mkw. Ta tendencja utrzymuje się już od kilku kwartałów i na razie nie ma powodów, by sądzić, że to się wkrótce radykalnie zmieni – ocenia Andrzej Gutowski. Dyrektor przyznaje, ze więcej klientów szuka „bardziej przestronnych lokali". – Dlatego też w naszych nowych inwestycjach oferujemy więcej większych mieszkań – mówi Andrzej Gutowski.

Także on ocenia, że klienci szybciej decydują się na transakcje. – Są świadomi, że ktoś może ich uprzedzić, jeśli będą zwlekać. Z naszych statystyk wynika, że transakcje są zawierane w ciągu miesiąca (od zgłoszenia chęci zakupu mieszkania). Rok temu ten okres wynosił od trzech do sześciu miesięcy – mówi Andrzej Gutowski. – Transakcji gotówkowych jest więcej na rynku mieszkań o podwyższonym standardzie. W pierwszej kolejności sprzedają się najlepiej zlokalizowane w danym projekcie mieszkania, z widokiem na zieleń bądź na patio, oraz lokale o najbardziej atrakcyjnych rozkładach – dodaje.

Małe na początek

Trudno o chętnego na źle rozplanowane mieszkania – np. duże lokale z małym salonem. Niełatwo też sprzedać dwa pokoje na ok. 65 mkw.

O wzroście popytu na mieszkania bezczynszowe mówi z kolei Anna Sitnik, dyrektor działu sprzedaży w firmie Dolcan, która takie lokale oferuje w Warszawie (na Białołęce, Targówku, w Rembertowie), w Markach i Rembelszczyźnie.

– Zainteresowaniem cieszą się osiedla już gotowe lub te, które zostaną oddane w ciągu kilku miesięcy – mówi Anna Sitnik.

Dyrektor z Dolcana zauważa też duże zainteresowanie miniapartamentami w warszawskiej inwestycji Miasteczko Rubikon, gdzie lokal można kupić już za 145 tys. zł.

– Nadal największym zainteresowaniem cieszą się lokale z segmentu popularnego. Widać jednak ożywienie także w segmencie droższych nieruchomości – potwierdza Anna Sitnik. – Ze względu na niższe oprocentowanie kredytów klienci mogą też sobie pozwolić na nieco większe, przez co także i droższe, mieszkania – tłumaczy.

Dyrektor z Dolcana zwraca też uwagę, że wielu jest klientów inwestycyjnych, którzy kupują mieszkania za gotówkę. – Wciąż stosunkowo niewielki jest popyt na bardzo duże lokale – powyżej 100 mkw. oraz na domy. Na tego typu nieruchomości zawsze jest ograniczone zapotrzebowanie – twierdzi Anna Sitnik. – Wprawdzie coraz więcej osób pyta o takie nieruchomości, jednak transakcje w dalszym ciągu nie są częste – dodaje.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

a.gawronska@rp.pl

Ile za mieszkanie w Warszawie

Na rynku wtórnym klienci mogą przebierać w lokalach położonych na osiedlach wybudowanych w ostatnich latach.

- 
Bemowo, Powstańców Śląskich, 53 mkw., 
dwa pokoje, aneks kuchenny, 2009 r., 470 tys. zł,

- 
Wola, Jana Kazimierza, 57 mkw., dwa pokoje, 2013 r., 454,4 tys. zł

- 
Wola, Okopowa, 59,9 mkw., dwa pokoje, 
2009 r., 520 tys. zł

- 
Mokotów, przy Galerii Mokotów, 56,7 mkw., dwa pokoje, stan deweloperski, 2010 r., 489 tys. zł

- 
Ursynów, Rosoła, 55,75 mkw., dwa pokoje, 2006 r., 549 tys. zł

- 
Śródmieście, Solec, 54,86 mkw., 2005 r., 
dwa pokoje, 690 tys. zł

- 
Śródmieście, Słomińskiego, 55,3 mkw., 
dwa pokoje, 2008 r., 613 tys. zł

- 
Wilanów, Sarmacka, 53,68 mkw., 
dwa pokoje, 2010 r., 407,9 tys. zł

- 
Praga-Południe, Zwycięzców, 61,5 mkw., 
trzy pokoje, 2008 r., 1 mln zł

źródło: Domy.pl

Michał Niewiński, pośrednik w obrocie nieruchomościami, Mieszkanie24.com:

Pierwsze półrocze to był aktywny czas na rynku mieszkaniowym. Widać duże zainteresowanie lokalami z rynku wtórnego. 
Po czasie spadków cen kupujący zaczynają szukać mieszkań. Zdają sobie sprawę, że taniej już raczej nie będzie. Prezentacje lokali kończyły się częściej niż w ubiegłym roku podpisywaniem umów u notariusza.

Na rynku jest kilka grup klientów. Pierwsza grupa to chętni na mieszkania jedno – lub dwupokojowe w cenie do 300 tys. zł, kupowane głównie jako inwestycja lub dla dzieci idących na studia do Warszawy. Druga grupa to klienci kupujący trzy – lub czteropokojowe mieszkania, co często jest związane z powiększaniem się rodziny. Szukano przede wszystkim lokali nowoczesnych, w blokach z garażem podziemnym i windą. Tutaj kryterium cenowe to nieruchomości do 1 mln zł.

Trzecia grupa to klienci szukający dużych i nowoczesnych mieszkań o powierzchni ponad 120 mkw., z co najmniej pięcioma pokojami. Często to zamożne osoby z trojgiem lub czworgiem dzieci, szukające wygodnego mieszkania w cenie często powyżej 1 mln zł. Ceny sprzedawanych mieszkań zależą od ich lokalizacji, rozkładu, wykończenia, otoczenia.

Lato to zazwyczaj czas marazmu 
na rynku nieruchomości, ale w tym roku widać spore zainteresowanie mieszkaniami. Poszukiwane są lokale dla studiujących dzieci i dla osób przeprowadzających się ze względu na pracę. Jest to także najlepszy czas na zmianę mieszkania dla rodzin z dziećmi, które chcą zdążyć z przeprowadzką przed rozpoczęciem roku szkolnego. Odczuwamy spore ożywienie na rynku mieszkań jedno– i dwupokojowych oraz trzy– i czteropokojowych. Biorąc pod uwagę obecne zainteresowanie mieszkaniami na rynku wtórnym, na koniec roku możemy się spodziewać lekkiego wzrostu cen.

Klienci pod koniec roku są zazwyczaj bardzo aktywni. Drugie półrocze zapowiada się więc bardzo dobrze. Nie liczyłbym na spadek cen, jeżeli nic spektakularnego się nie wydarzy – w gospodarce lub ustawodawstwie. Wręcz przeciwnie, oczekuję dalszego stabilnego wzrostu i cen, i liczby transakcji.

—not. aig

Życie Warszawy

Najczęściej czytane