Łotwa chce kary śmierci
Łotysze są wstrząśnięci śmiercią 11-letniej Dainy, której kilka tygodni temu ojciec poderżnął gardło. Gdy został zatrzymany, wyszło na jaw, że zabił jeszcze dwie kobiety, a ich rozczłonkowane ciała porozrzucał w lesie. Ta historia doprowadziła do debaty o przywróceniu kary śmierci.
Dyskusja nabrała takiego tempa, że niektórzy politycy zaczęli nawoływać do referendum w sprawie przywrócenia najwyższego wymiaru kary. – Powinno zostać przeprowadzone, a jeśli naród opowie się za powrotem kary śmierci, nie spowoduje to wykluczenia nas z UE – oświadczyła była minister obrony Linda Murniece. Pomysł poparł minister sprawiedliwości Gaidis Berzins oraz minister spraw wewnętrznych Mareks Seglins.
Łotwa to wyjątek na skalę europejską. Zgodnie w wymogami UE karę śmierci zniosła w 1996 roku. Ale – jako jedyny kraj Unii – wywalczyła sobie prawo do zachowania jej w przypadku morderstw popełnionych w czasie wojny. Teraz – jak wynika z internetowego sondażu – ponad 50 procent Łotyszów chce, żeby kara została przywrócona.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.