Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Tupolew został naprawiony

mk 03-12-2008, ostatnia aktualizacja 03-12-2008 11:53

Samolot, którym prezydent Lech Kaczyński poleciał do Azji, jest już naprawiony. - Testy na ziemi wskazują, że jest sprawny, jutro rano nastąpi wymagany procedurą oblot - powiedział rzecznik Sił Powietrznych, ppłk Wiesław Grzegorzewski.

We wtorek w stolicy Mongolii, Ułan Bator okazało się, że w rządowym samolocie Tu-154 zepsuł się sensor systemu synchronizacji położenia i przemieszczenia tzw. klap przyskrzydłowych. Oznaczało to, że urządzenie, które powinno sterować klapami, przestało działać.

Z tego powodu we wtorek rano prezydent nie odleciał zgodnie z planem do Japonii. Po kilku godzinach kancelaria prezydenta wyczarterowała na miejscu samolot, którym Lech Kaczyński ze swoją delegacją i dziennikarzami dotarł do Japonii. Rządowa maszyna została w Ułan Bator.

Prezydent ma w planach jeszcze wizytę w Korei Południowej. Jak mówił we wtorek prezydencki minister Michał Kamiński, jeśli naprawa Tu-154 będzie trwała odpowiednio krótko, to samolot poleci po prezydenta i Lech Kaczyński wróci nim do Polski. Jeśli nie, Kancelaria na każdy odcinek lotu będzie czarterować kolejne samoloty.

Nowe samoloty w najbliższym czasie

Premier Donald Tusk nie wykluczył, że w ciągu kilku, kilkunastu tygodniu zakupione zostaną nowe rządowe samoloty specjalne. Jak mówił, samoloty mogłyby zostać zakupione nie w drodze przetargu, a na podstawie decyzji Rady Ministrów.

Decyzje w tej sprawie, jak mówił szef rządu na wspólnej konferencji prasowej z ministrem obrony Bogdanem Klichem w Krakowie, będą najprawdopodobniej zapadać po powrocie prezydenta Lech Kaczyńskiego z wizyty w Azji.

- Rozmawialiśmy z panem ministrem Klichem w - nomen omen - samolocie marki Jak, o tym że niewykluczone, że po powrocie prezydenta - ponieważ on także musi być współuczestnikiem tej decyzji z oczywistych względów, jako główny użytkownik samolotów specjalnych - podejmiemy decyzję o nadzwyczajnej procedurze, takiej bardzo przyspieszonej - mówił Tusk.

Jak wyjaśnił, chodzi o to, by nie organizować trwających miesiącami przetargów.

- Decyzją Rady Ministrów dokonamy takiego zakupu błyskawicznie, nie jakiegoś szczególnie imponującego, ale takiego, który zapewni elementarne bezpieczeństwo, szczególnie prezydentowi. Po jego powrocie podejmiemy decyzję. Być może kwestię rozstrzygniemy w ciągu kilku, może kilkunastu tygodni - powiedział szef rządu.

PAP

Najczęściej czytane