Ród Krasińskich i skrytka
Mało kto z warszawiaków zna historię i pochodzenie nazwy ulicy Świętojerskiej.
Właśnie tutaj w narożniku z ulicą Freta znajdował się od średniowiecza nowomiejski kościół Św. Jerzego i klasztor Kanoników Regularnych z cmentarzem, na którym chowano ciała straconych różnej proweniencji – np. w 1690 r. pogrzebano skazanego za ateizm, jeszcze na początku XIX wieku znajdowali tu spoczynek samobójcy.
Po kasacie zakonu Kanoników Regularnych w 1818 roku i likwidacji cmentarza, kościół na kilkadziesiąt lat zamienił się w znaną fabrykę maszyn i odlewów Morissa i Evansa. Po przeniesieniu zakładu na Solec budynek pełnił różne świeckie funkcje, także hali targowej z magazynami i chłodniami. Po II wojnie wśród ruin budowli odsłonięto resztki średniowiecznych murów. Nierestaurowane niszczały i zlikwidowano je ostatecznie w 1962 roku.
Na zdjęciu konkursowym ulicy Świętojerskiej z 1958 roku widać perspektywę w kierunku zachodniego Muranowa – w dali wśród świeżo wzniesionych budynków mieszkalnych majaczy sylwetka ocalałego po wojnie kościoła Augustyna przy Nowolipkach. Najbliższy plan to skrzyżowania z ulicą Nowiniarską i bardziej w głębi z Bonifraterską z widokiem na pałac Krasińskich oraz bliżej środka kadru na jego północną oficynę. Właścicielem pałacu projektowanego przez Tylmana z Gameren i budowanego w latach 1682-1695 był przedstawiciel wielkiego rodu Krasińskich Jan Dobrogost. Pułkownik królewski, starosta warszawski, łomżyński, nowokorczyński, przasnyski etc. etc., wojewoda płocki, właściciel Węgrowa, związany z dworem Jana III Sobieskiego, referendarz wielki koronny – w sławetnym roku chwały oręża polskiego 1683 dowodził chorągwią husarską. Postać nadzwyczaj ciekawa, a jego piękny pałac wielokrotnie odbudowywany po pożarach i wojnach jest ciągle ozdobą Warszawy.
Od 1765 roku własność państwa, początkowo mieściła się tutaj siedziba Komisji Skarbu Koronnego, a w okresie międzywojennego dwudziestolecia Sądu Najwyższego. Obecnie znajdują się tu zbiory specjalne Biblioteki Narodowej, gdzie przechowywane są rękopisy, stare druki i zbiory ikonograficzne.
Od 1958 roku przybyło ulicy kilka nowych budowli. Najnowsza to gmach Sądu Najwyższego z 2000 roku projektu Marka Budzyńskiego i Piotra Badowskiego, wcześniej kilka budynków mieszkalnych, a naprzeciwko bocznej granicy parku Krasińskich znalazł się kompleks ambasady chińskiej. W 2003 roku spokój dyplomatycznej siedziby zakłóciły prace archeologiczne. Próbowano odnaleźć trzecią ze skrytek archiwum Ringelbluma. Uznaje się je za najcenniejsze źródła wiedzy na temat funkcjonowania getta warszawskiego oraz eksterminacji Żydów podczas ostatniej wojny.
Schowane w metalowe pojemniki ukryte były w dwóch miejscach. Pierwsze na Nowolipkach udanie odnaleziono kilka lat po wojnie, kolejne przy Świętojerskiej zlokalizowano niedawno przy pomocy geodetów. Pamiętano, że pojemnik został zakopany w piwnicy prawej oficyny drugiego podwórka. I tak geodeci po dokładnych ustaleniach wskazali na ambasadzki ogród. Azjatyccy gospodarze wyrazili zgodę na poszukiwania. Trwały kilka miesięcy i niestety nie przyniosły żadnych rezultatów.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.