Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Stołówka i koty czekają na Legię

Krzysztof Lech 10-02-2010, ostatnia aktualizacja 11-02-2010 07:35

Po ponad trzech godzinach lotu tuż przed godziną 3 miejscowego czasu (godzina do przodu w stosunku do czasu polskiego) piłkarze Legii dotarli na Cypr.

autor: Krzysztof Lech
źródło: Życie Warszawy
autor: Krzysztof Lech
źródło: Życie Warszawy
autor: Krzysztof Lech
źródło: Życie Warszawy

Niektórych zdziwił lewostronny ruch na ulicy. Przez prawie 100 lat do 1960 roku Cypr był bowiem kolonią brytyjską.

Chłodne i rześkie - nietypowe jak na warunki cypryjskie - powietrze powitało na lotnisku w Larnace. Zespół szybko wsiadł do autokaru i udał się do oddalonej o 50 km od lotniska Ayia Napy, kurortu słynącego z pięknych, piaszczystych plaż. Tutaj w pięknym hotelu Aeneas będą mieszkać przez najbliższe dziewięć dni.

Środowy poranek nie był już tak piękny i słoneczny jak dzień wcześniej. Pochmurno i ok. 16 stopni Celsjusza. Ale mimo to można chodzić z krótkim rękawkiem.

Po wczorajszym wieczornym deszczu zostało pełno wody.

W hotelu już od wtorku wszystko było gotowe na przyjazd Legii. Nawet na stołówce ustawiono na jednym ze stołów tabliczkę: „F.C. Legia”.

Problem mogą mieć jedynie ci z zawodników, którzy... uczuleni są na kocią sierść. Te czworonogi są obecne wszędzie. Na basenie, przed wejściem do hotelu, restauracji. Tylko czekają, aż wychodzący z posiłku ludzie dadzą im coś do zjedzenia. Nie na darmo Cypr, oprócz Wyspy Afrodyty, często nazywany jest „kocią wyspą”. Obecność kotów w hotelu, oprócz tego, że mają przynosić nam szczęście gwarantuje też, że nie spotkamy tam gryzoni.

Środa ma być trochę luźniejsza dla naszych piłkarzy. Po zaplanowanym na godz. 10 śniadaniu, piłkarze będą mieli czas wolny. W środę zaplanowano tylko jeden, popołudniowy trening.

Jako pierwsi przy stole pojawili się Jakub Rzeźniczak i Marcin Komorowski.

Krzysztof Lech z Cypru

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane