Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nie róbmy nic na siłę

Paulina Głaczkowska 03-03-2009, ostatnia aktualizacja 02-03-2011 16:02

Kiedy zapisać dziecko do przedszkola, radzi Radosław Kaczan ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Radosław Kaczan
źródło: archiwum prywatne
Radosław Kaczan

Kiedy jest najlepszy moment, by posłać dziecko do przedszkola?

Radosław Kaczan: Rodzice podejmując tę ważną i trudną decyzję, muszą wziąć pod uwagę kilka kwestii. Przede wszystkim warto, by ocenili dojrzałość swojego malucha. Wprawdzie to przedszkole ma nauczyć dziecko samodzielności, ale zanim tam pójdzie, powinno m.in. sygnalizować swoje potrzeby, umieć bawić się z innymi, nie być lękliwe.

Rodzice powinni uwzględnić również to, kto do tej pory zajmował się maluchem. Inaczej bowiem na pójście do przedszkola będzie reagował malec, którego od urodzenia wychowywali rodzice, inaczej maluch, którym opiekowała się niania, a jeszcze inaczej, jeśli chodził do żłobka czy do tzw. klubików.

A jak przygotować dziecko do zmiany?

Nie można oczekiwać, że gotowość dziecka do pójścia do przedszkola pojawia się sama z siebie. Jeśli nie będziemy pobudzać malucha np. do kontaktów z innymi, do samodzielności, to może okazać się, że nigdy nie będzie gotowy. Dlatego dobrym pomysłem jest uczestniczenie z nim, np. dwa razy w tygodniu w zajęciach organizowanych przez klubiki czy chociażby grupę znajomych. Dzięki takim spotkaniom przyszły przedszkolak stopniowo przyzwyczai się do nowej sytuacji.

Co dla rodziców jest sygnałem, że maluch, przynajmniej na razie, nie powinien chodzić do przedszkola?

Trzeba pamiętać, że naturalną reakcją na rozstanie jest płacz. Zazwyczaj ustaje on po kilku tygodniach, gdy dziecko oswoi się z nowym miejscem, przedszkolankami i rówieśnikami. Czerwona lampka powinna się jednak zapalić, gdy ten płacz nie ustępuje, gdy dziecko nie może się uspokoić, gdy staje się apatyczne, gdy zaczynają pojawiać się u niego problemy zdrowotne, np. bóle brzucha, wymioty. Wówczas lepiej będzie, jeśli dziecko jednak nie pójdzie do przedszkola w wybranym przez rodziców momencie.

Kiedy próbować znowu?

Trzeba dać maluchowi trochę wytchnienia, ale jednocześnie cały czas pracować nad jego gotowością. Rodzic musi dokładnie przeanalizować, dlaczego tak bardzo maluch boi się zostawać sam. Czasami okazuje się bowiem, że przyczyną jego niepokojów są nastroje rodzica, który nieświadomie wysyła mu sygnały, że też się boi. W takich sytuacjach warto, by to dorosły skorzystał z pomocy np. psychologa.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane