Na Ursynowie porządzi wiceburmistrz z Woli
Radni odwołali wczoraj dotychczasowego burmistrza Ursynowa Tomasza Mencinę i powołali jego następcę. Także z PO. Nowym szefem dzielnicy została Urszula Kierzkowska.
To już finał tzw. afery ursynowskiej. Głowa burmistrza poleciała po politycznej awanturze, jaka rozgorzała na początku roku, gdy okazało się, że dzielnica przegrała dwie sprawy w sądzie o 74 mln zł odszkodowania od Mostostalu-Export za opóźnienia w budowie hali sportowej Arena Ursynów przy ul. Pileckiego.
Winą za te przegrane opozycja obarczała prawników i burmistrza. Mencina najpierw zwolnił prawnika. A dwa tygodnie temu po rozmowie z prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz postanowił sam podać się do dymisji. Wczoraj radni ją przyjęli. Tu obyło się bez niespodzianek.
Wielką niespodzianką za to – zwłaszcza dla ursynowskiej opozycji – była zgłoszona w ostatniej chwili kandydatura na następcę Menciny. Jeszcze w niedzielę w kuluarach mówiło się, że nowym szefem dzielnicy ma być wiceburmistrz Piotr Zalewski. Ale wczoraj rekomendacja PO na to stanowisko brzmiała: – Urszula Kierzkowska, dotychczasowa wiceburmistrz Woli.
Skąd ta zmiana? Nieoficjalnie radni przyznawali, że według ostatnich ustaleń kierownictwa PO Zalewski ma dalej zajmować się inwestycjami w dzielnicy. A szukano osoby, której opozycja nie mogłaby atakować jako współwinnej afery o utratę odszkodowania. – To musiał być ktoś spoza Ursynowa – mówi polityk PO.
Kierzkowska już po wyborze (głosowało za nią 14 osób – PO, Lewica i jeden radny z opozycji) przyznała, że Ursynowa ani jego problemów nie zna, bo mieszka na Woli.
– Nie zamierzam więc dziś mówić o planach. Powiem o tym za kilka dni, gdy poznam dzielnicę, skonsultuję się z urzędnikami i radnymi – stwierdziła. Opozycja nie popuściła. – To taki przypadkowy kandydat. Od razu widać, jak krótką ławkę ma Platforma, że musi sprowadzać burmistrza z innej dzielnicy – komentował radny Piotr Guział z Naszego Ursynowa.
Wraz z Menciną do dymisji podali się jego zastępcy. Trzeba ich było wybrać od nowa. Przy tej okazji zrobiło się ich mniej. Pozostali: Piotr Zalewski i Bogdan Żuber. Zabrakło rekomendowanego przez SdPl Bożydara Blażewica. Oznacza to oficjalny koniec koalicji PO z SdPl.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.