Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Radni Pragi-Północ cofną się do 2006 roku

Izabela Kraj 04-01-2010, ostatnia aktualizacja 05-01-2010 15:40

Takiego zdarzenia jeszcze w historii samorządu nie było. Radni Pragi-Północ muszą od nowa zająć się wszystkimi uchwałami, podjętymi przez trzy ostatnie lata.

Jacek Wachowicz, były szef rady na Pradze-Północ
autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Jacek Wachowicz, były szef rady na Pradze-Północ
Jarosław Jóźwiak, wiceszef gabinetu prezydent stolicy
autor: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Jarosław Jóźwiak, wiceszef gabinetu prezydent stolicy

Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zwołała na dziś kontynuację sesji rady dzielnicy, rozpoczętej... 27 grudnia 2006 r.

Prascy radni odbierali wczoraj telefony z zawiadomieniem o obradach. – Dlaczego tak nagle? Dlaczego cofamy się o trzy lata? – pytali. Bo ratusz postanowił właśnie teraz uporządkować skomplikowaną sytuację prawną z początku kadencji.

Pod koniec 2006 r. na Pradze wybuchła awantura polityczna o to, kto może kierować obradami rady dzielnicy. Wojewoda unieważniał uchwały podjęte w czasie, gdy radą kierował Jacek Wachowicz z Praskiej Wspólnoty Samorządowej. Ale w ubiegłym roku sąd administracyjny uznał, że nadzór nad dzielnicami sprawuje prezydent stolicy, nie wojewoda.

– Potrzebowaliśmy opinii prawnej, jak w związku z tym tę skomplikowaną sytuację wyprostować. I prof. Adam Jaroszyński uznał, że jedynym wyjściem jest zwołanie przez panią prezydent sesji, wybranie od nowa szefa rady i przegłosowanie jeszcze raz wszystkich uchwał, przyjętych od momentu awantury. Jest ich ok. 70 – mówi Jarosław Jóźwiak, wicedyrektor gabinetu prezydent Warszawy, który w jej imieniu rozpocznie dzisiejszą sesję. Szefem rady zostanie ponownie wybrana Elżbieta Kowalska-Kobus z PO. Od nowa wybrany będzie też zarząd dzielnicy – ten sam co dziś. Skąd ta pewność? Bo taki jest układ sił w radzie.

Opozycję dziwi, że tak niezwykła sesja została zwołana z dnia na dzień. – To absolutna arogancja władzy – ocenia były szef rady Jacek Wachowicz. Jarosław Jóźwiak wyjaśnia, że to zgodne z prawem: – Bo nie są to nowe obrady, a tylko kontynuacja. Nieważne, że sesji sprzed trzech lat. Kłopot pojawi się, gdy radni nie uchwalą wszystkich uchwał od nowa. Wtedy będzie podstawa do zaskarżenia decyzji, podjętych przez urzędników na ich podstawie.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane