Flash mob tym razem szczekająco merdający
Co psiarze z Warszawy robią w sobotę? Gdzie trofeum w rywalizacji sportowej jest świńskie ucho? W końcu, o co to całe psie zamieszanie?
Fundacja Pomocna Łapa oraz jej przyjaciele zorganizowały pierwszy w historii psi flash mob oraz późniejszy piknik agility, połączony z psimi zawodami sportowymi oraz pokazem umiejętności psów asystujących. Celem nietypowego wydarzenia jest pomoc Fundacji Pomocna Łapa w zbiórce funduszy na zakup psów asystujących oraz propagowanie aktywnego spędzania czasu z psem.
W Parku Szczęśliwickim rozstawiony został specjalny tor przeszkód, na którym rozegrane zostały zawody w psim sporcie w aż pięciu kategoriach. Udział w nich mógł wziąć każdy czworonożny atleta - duży i mały, amator i doświadczony pogromca toru agility, a nawet szczeniaki. Najlepsi psi sportowcy, dostali typowo psie trofea – wielkie, wędzone świńskie uszy.
– Zależało nam na tym, żeby urządzić zabawę dla każdego, zwłaszcza dla przypadkowych przechodniów, którzy w tym czasie znajdą się w parku z psami. Taki psi flash mob – mówiła Edyta Gajewska z hodowli Włochata Pasja ze Śląska, jedna z pomysłodawczyń imprezy. – Całość odbędzie się pod hasłem „Wywietrz psa!”, bo chcielibyśmy zachęcić warszawiaków do takiej alternatywnych zabaw na świeżym powietrzu, które są czymś więcej niż tylko spacerem – dodaje.
Pies asystujący, czyli KTO?
Ale nie tylko psia rywalizacja była atrakcją sobotniego popołudnia. Na ok. godzinę 14 przygotowany został specjalny pokaz psów asystujących pracujących w Fundacji Pomocna Łapa, na rzecz której zorganizowana została spontaniczna psia impreza. W pokazie udział wzięły m.in. labradory, na co dzień pracujące z osobami niepełnosprawnymi ruchowo.
– Chcielibyśmy pokazać wszystkim uczestnikom wydarzenia, jak ważne w życiu osób niepełnosprawnych są psy i jak bardzo pomagają one w prostych czynnościach takich jak np. zakupy, przyciąganie wózka do łóżka czy ubieranie się – mówi Sylwia Gajewska prezes Fundacji Pomocna Łapa. - Taka psia pomoc potrafi znacznie skrócić czas wykonywania wielu czynności. Pies pomaga nie tylko osobie niepełnosprawnej, ale także rodzinie i najbliższemu otoczeniu, które nie musi w tak dużym stopniu angażować się w czynności związane z opieką. Jak to wygląda w praktyce, nasze psiaki z dumą pokażą w sobotę – dodaje.
Psy psom
Impreza w Parku Szczęśliwickim miała na celu nie tylko dobrą zabawę i edukację, ale także konkretną pomoc. Dziś w Polsce pracuje zaledwie 30 psów asystujących. Oczekujących na psa są setki, wśród nich są osoby cierpiące na alergię, które nie mogą mieć psa, najpopularniejszej dziś rasy psa pracującej, czyli labradora.
– Dzięki tej imprezie chcemy zebrać pieniądze między innymi na pierwszego w Polsce pracującego australijskiego labradoodla. Jest to pies, którego sierść jest przyjazna alergikom, dodatkowo psy tej rasy wykorzystywane są na całym świecie zarówno w dogoterapii, jak również jako psy asystujące – mówi Sylwia Gajewska. Żeby fundacja mogła zrealizować plan zakupu psa, potrzebne jest 8 tys. złotych. – Wierzymy, że dzięki tej imprezie, nawet, jeśli nie uda nam się zebrać wystarczającej ilości pieniędzy, ludzie dowiedzą się o naszym pomyśle, a także o roli, jaką pełnią psy asystujące w życiu niepełnosprawnych – mówi prezes Gajewska.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.