Warto czytać: Od Kiplinga do Kołakowskiego
Na nowo odczytane "Księga dżungli", baśnie braci Grimm i "Mały książę". A także filozoficzna dysputa Królika z Dudkiem i fantastycznie opisane igrzyska przyszłości. To lektury, które nie zawiodą czytelników.
Księga dżungli
Rudyard Kipling
Media Rodzina
Poznań 2009
Kipling, Polkowski i przede wszystkim Wilkoń. Te trzy nazwiska są gwarancją jakości tomu, który trafia do księgarń na kilka dni przed Wigilią.
Ludzkim głosem przemawiają w nim przeróżne zwierzęta. Upominają się o swoje prawa foki, od pokoleń niszczone przez ludzi w sposób bezmyślny i okrutny. Skrywane pod maską naturalnej dzikości uczucia odkrywają przybrani wilczy rodzice małego chłopca, oraz jego przyjaciele – czarna pantera i niedźwiedź. W uwspółcześnionym przekładzie "Księgi Dżungli" Andrzeja Polkowskiego (tłumacza m.in. „Opowieści z Narnii” i cyklu o Harrym Potterze) nie ma już archaizmów, jak w najpopularniejszej polskiej translacji – Józefa Birkenmajera z 1928 r. Bohaterowie zyskują też spolszczone imiona – Maugli czy Szir Han. Jednak tym, co najmocniej decyduje o urodzie tomu, są ilustracje. Wykonane w technice charakterystycznej dla Józefa Wilkonia, ale tu brawurowo wykorzystanej. Na przemian pełne pasji i refleksji. Z odcieniami czerni i błyskiem szlachetnego złota, których wydobycie było nie lada wyczynem dla drukarzy.
Debata filozoficzna Królika z Dudkiem o sprawiedliwości
Leszek Kołakowski
Wyd. Muchomor
Warszawa 2009
Filozoficzna partia szachów. Rozegrana między autorem i czytelnikami, tytułowymi: Królikiem i Dudkiem oraz Moniką Hanulak, która nadała całości graficzny kształt.
Punktem wyjścia jest zdanie wygłoszone przez Królika: "Na świecie nie ma sprawiedliwości". Kolejnym zwrotom, coraz burzliwiej prowadzonej dyskusji, towarzyszy ruch pionków na rozkładanych stronach szachownicy. Toczona tu rozgrywka jest prosta, jeśli chodzi o koncept, nieoczekiwanie jednak dopełnia wątki dyskusji. Na szachownicy stroną atakującą okazuje się Królik. A pod kolejnymi czarno-białymi planszami kryją się komentujące ilustracje. Utrzymane, jak cała książka, w trzech kolorach: czerni, czerwieni i bieli.
We wstępie do tekstu (publikowanego po raz pierwszy)prof. Kołakowski przewrotnie tłumaczy: „Debatę tę kazała mi spisać moja córka Agnieszka. A kto ma rację, tego nie wiemy”.
Baśnie braci Grimm
Wilhelm i Jakub Grimm
Media Rodzina
Poznań 2009
W 2005 roku baśnie braci Grimm zostały oficjalnie uznane za część światowego dziedzictwa kulturalnego. Najnowsze polskie tłumaczenie, pięćdziesięciu najbardziej znanym historiom przywróciło oryginalny, głębszy sens.
Istnieje wiele przekładów pojedynczych baśni braci Grimm na język polski i jedno całościowe, obejmujące wszystkie dwieście tytułów(„Baśnie domowe i dziecięce zebrane przez braci Grimm”, rok 1989). W dotychczasowych translacjach mnóstwo było zdrobnień, poetyckich sformułowań i nadmiernego dramatyzowania sytuacji, które w tekstach źródłowych miały charakter zdarzeń całkiem zwyczajnych. Przyzwyczajenie, to jednak druga natura… czytelnika więc przekład Elizy Pieciul-Karmińskiej w pierwszym momencie może być odebrany jako zbyt uproszczony prozaiczny prozaiczny. Wydobywa jednak z tekstów treści ukryte do tej pory przed Polakami. Np. filozoficzne zdanie z „Miejskich muzykantów z Bremy”, często cytowane przez Niemców: „Coś lepszego, niż śmierć znajdziesz wszędzie”. Baśnie wydano też w wersji audio. Czyta je Jerzy Stuhr.
Mały Książę
Antoine de Saint-Exupery
Joann Sfar
Wyd. Znak
Kraków 2009
Dla ortodoksyjnych fanów „Małego księcia” i ilustracji Saint-Exupery’ego pomysł Joanna Sfara wyda się świętokradztwem. Czy można zamknąć w „dymkach” filozoficzną opowiastkę o małym przybyszu z jeszcze mniejszej planety? Jak w mnogości rysunków nie spłycić przenikliwych spostrzeżeń Małego Księcia?
A jednak Sfar (francuski Żyd, rocznik ’71) znany polskim czytelnikom m.in. z albumów: „Kot rabina”, „Klezmerzy” czy „Timof i Cisi spólnicy”, podjął takie wyzwanie. Komiksową postać Małego Księcia oparł na oryginalnych rysunkach Saint-Exupéry’ego, niektóre z nich wręcz zacytował, ale jego prace trudno nazwać wiernym przekładem. To raczej daleko posunięta interpretacja. Wizualnie bardzo ciekawa, która jednak „wyciągnęła baranka z pudełka”.
Wygasłe wulkany, uwodzicielska róża, czy przytłaczająca wielkością pustynia, utraciły symboliczny wymiar. Narrator przestał się kryć za słowami a sam Mały Książę pozbył naiwnego zadziwienia. W jego wielkich mangowych oczach widać więcej emocji, lęku, zagubienia. I w tym z pewnością bliższy jest współczesnym czytelnikom.
W pierścieniu ognia
Suzanne Collins
Media Rodzina
Poznań 2009
Niebezpieczny, bezwzględny, pełen emocjonujących pułapek świat przyszłości. A w nim dwójka młodych bohaterów. Wybranych losowo do Głodowych Igrzysk - reality show narzuconego przez Kapitol i na bieżąco relacjonowanego przez podporządkowaną telewizję.
W ”Igrzyskach śmierci”, pierwszym tomie futurystycznej trylogii Collins, hardzi i niepokorni nastolatkowie Katniss Everdeen i Peeta Mellark udaremniają plany Kapitolu, wbrew regulaminowi, wymuszając zwycięstwo obojga. Ich czyn wywołuje fale zamieszek i żądzę zemsty okrutnych przywódców państwa Panem.
Kontynuacja cyklu, choć utraciła smak oryginalności, tak pociągający w tomie pierwszym, nadal trzyma w napięciu. Ostro prowadzi, zawieszaną co jakiś czas, w najbardziej dramatycznych momentach, akcję; przyciąga mocnymi wizerunkami bohaterów i podszytym ironią poczuciem humoru autorki.
Książka teoretycznie dla nastolatków. Niebezpiecznie wciąga także rodziców. W wersji audio tekst, genialnie, czyta Anna Dereszowska.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.