Marmurowy sarkofag w zamkowych ogrodach
W Zamku Królewskim odkryto pokrywę dziecięcego sarkofagu z II wieku. To część eksponatu należącego do Muzeum Narodowego.
Na to cenne znalezisko natrafiła konserwator Maria Szczypek podczas prac porządkowych w ogrodzie Zamku Królewskiego.
– Pokrywa leżała w ziemi. Po oczyszczeniu okazało się, że zachowała się w świetnym stanie. Została wykonana z białego marmuru – opowiada Małgorzata Kanownik, rzecznik Zamku Królewskiego.
Jak ustalili pracownicy Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego, wieko jest częścią sarkofagu dziecięcego, wykonanego w Rzymie w 160 – 170 roku naszej ery.
– Świadczą o tym zachowane na nim dekoracje. W narożnikach widać dziecięce maski i leżące pochodnie – opowiada Małgorzata Kanownik.
Pokrywę zdobi również relief przedstawiający wyścigi czterech zaprzęgów konnych, powożonych przez erosy. W tle dostrzec można posąg Wiktorii z delfinami i siedmioma jajami, wskazującymi ilość wykonanych okrążeń. Na bokach ukazano jeźdźców, z których jeden unosi rękę w geście zwycięstwa.
Zdekompletowany sarkofag od 60 lat znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego. Można go oglądać w Galerii Sztuki Starożytnej, gdzie stanowi jeden z najcenniejszych eksponatów.
Władze Zamku Królewskiego skontaktowały się już z Muzeum Narodowym, żeby poinformować o wartościowym znalezisku.– W przyszłym tygodniu przekażemy im pokrywę, żeby połączyć elementy eksponatu. Dzięki temu zabytek odzyska w końcu swoją dawną świetność – wyjaśnia Małgorzata Kanownik.
Wagę odkrytego przedmiotu podkreśla archeolog Zbigniew Dłubakowski.– Straciliśmy już nadzieję, że uda się znaleźć brakującą część. Zaginęła podczas zawieruchy wojennej podobnie jak wiele innych polskich dzieł sztuki. Na szczęście eksponat będzie teraz znów kompletny – cieszy się Dłubakowski.
Odkryty sarkofag pod koniec XVIII wieku kupiła do swojej kolekcji Helena Radziwiłłowa. Przechowywała go w ogrodzie w Arkadii pod Łowiczem. Z końcem XIX wieku cenny przedmiot został przeniesiony do pałacu Radziwiłłów w Nieborowie.
Sarkofag w całości ostatni raz widziany był w 1939 roku, tuż przed wybuchem wojny. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach został zdemontowany, a pokrywa znalazła się na terenie dziś należącym do Zamku Królewskiego.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.