Cybertożsamość. On to ona, ona to on
Na forach i w grach komputerowych kobiety podają się za mężczyzn, a mężczyźni za kobiety. Dlaczego to robią?
– Zjawisko zmiany płci częściej występuje w Internecie niż w rzeczywistości. Nie ma jednak żadnych świadectw wskazujących na to, że odsetek internautów wirtualnie zmieniających płeć jest obecnie większy niż jeszcze dziesięć lat temu – mówi “Rz” Malcolm Parks z Uniwersytetu w Waszyngtonie, autor badań nad gender-switching (wirtualna zmiany płci).
Płciowe eksperymentowanie
Zdaniem Parksa do takiej zmiany najczęściej dochodzi w grach internetowych, gdzie płeć warunkuje i zwiększa możliwości, jakie posiada gracz. Kolejną przyczyną jest ciekawość odmiennej płci – na przykład, kobieta chce doświadczyć, jak to jest być mężczyzną. Inne powody to: zabawa, uniknięcie nieprzyjemnych zachowań (z powodu negatywnego nastawienia rozmówcy do płci), także wyzwanie (na przykład ktoś myśli, że byłoby to dobre dla potwierdzenia jego umiejętności aktorskich).
"Najlepiej spojrzeć na to jak na eksperyment, odmianę gry, w której ludzie próbują różnych tożsamości - Malcolm Parks "
Osoby, które według Parksa najczęściej dokonują internetowej zmiany płci, to ludzie młodzi. Przy czym takie zamiany nie wydają się związane z jakimkolwiek typem osobowości.
Najlepiej spojrzeć na to jak na eksperyment, odmianę gry, w której ludzie próbują różnych tożsamości - Malcolm Parks
– Najlepiej spojrzeć na to jak na eksperymentowanie, odmianę gry, w której ludzie próbują różnych tożsamości, aby sprawdzić, jakie one są – wyjaśnia Parks.
Pytany o to, czy wirtualnej zmiany płci dokonują częściej kobiety, czy mężczyźni, mówi: – Nie ma różnicy. Mężczyźni i kobiety robią to równie często. Ale powody, dla których to robią, są różne. Mężczyźni traktują to jako wyzwanie, tymczasem kobiety unikają w ten sposób nietolerancyjnych zachowań.
Koniec e-społeczności?
Najczęściej z wirtualną zmianą płci – zdaniem Piotra Siudy, socjologa Internetu – można się spotkać w miejscach, gdzie do zmiany płci wystarczy odpowiedni nick. Są to głównie czaty i fora internetowe. Inaczej niż w przypadku serwisów społecznościowych, do których dostęp związany jest z długotrwałą rejestracją, podawaniem personaliów czy koniecznością umieszczenia zdjęcia. – W takich sytuacjach koszty zmiany płci przewyższają koszty wejścia do danej społeczności. Związane jest to z czasem i energią, które się takiemu wejściu poświęca – mówi Siuda.
Jego zdaniem zjawisko gender-switching, które obecnie nie występuje aż tak często, w przyszłości przybierze na sile i może poważnie zagrozić społeczności internetowej. Jest bowiem bezpośrednio związane z manipulowaniem innymi użytkownikami w sieci.
– Jeżeli internauta wchodzi na forum i spotyka tam osobę o żeńskim pseudonimie, to oczekuje, że będzie rozmawiał z kobietą, a nie mężczyzną. Jeżeli zdarzy się, że duża część członków będzie często dokonywała manipulacji w ukazywaniu swojej płci, społeczność ta prędzej czy później się rozpadnie. Bez spójności nicków, awartów czy innych cyberwizualizacji, pod którymi ukrywają się internauci, grupa nie ma szans na przeżycie – zauważa Siuda.
Przebrać się w damskie ciuszki
Parks przyznaje, że nie są mu znane żadne badania, które sugerowałyby, że wcielanie się w odmienną płeć w wirtualnym świecie wiąże się z problemami dotyczącymi płci w realnym życiu. – Dowiadujemy się jednak, że homoseksualiści częściej zmieniają płeć niż heteroseksualiści. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje – mówi Parks.
Seksuolog Wiesław Ślósarz twierdzi, że zjawisko gender-switching może być niebezpieczne. Wskazuje on na przypadki, w których pedofile specjalnie podszywali się pod inną płeć, by uwieść nieletniego. – Wchodzenie w nową rolę dostarcza takim osobom wrażeń, podnosi również ich samoocenę – tłumaczy Slósarz. Ponieważ wirtualnej zmiany płci dokonują często osoby, które nie mają problemów z akceptacją swojej płci w rzeczywistości, dlatego na razie trudno jest to zjawisko rozpatrywać w kategoriach psychologicznych.
Przeczytaj więcej na rp.pl
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.