Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Kto strzela w stolicy

koz 01-12-2009, ostatnia aktualizacja 02-12-2009 14:54

Znów ktoś ostrzelał autobus. Wczorajsze wydarzenie jest już dziewiątym w tym miesiącu atakiem na pojazd komunikacji miejskiej.

Nieznany sprawca uszkodził boczną szybę i drzwi autobusu linii 158
autor: Ryszard Waniek
źródło: Fotorzepa
Nieznany sprawca uszkodził boczną szybę i drzwi autobusu linii 158
autor: Maciej Skawiński
źródło: Fotorzepa

O godz. 13.53 solaris skręcał z Ostrobramskiej w Zamieniecką. Zjeżdżał na pętlę. – W środku znajdowało się kilka osób – mówi policjant.

– Kierowca usłyszał huk, pękły dwie szyby: boczna i w drzwiach – relacjonuje Sławomir Ślubowski z Miejskich Zakładów Autobusowych. Nikt nie został ranny. Kierowca wypuścił na przystanku pasażerów i zaalarmował przełożonych.

Prowadzący pojazd nie widział sprawcy, choć podejrzewa, że strzały mogły paść od strony grupki młodych osób, która stała pod blokiem. Jest nieomal pewny, że nie strzelano z auta. Bo takiego nie widział. Ponadto strzałów nie oddano od strony jezdni.

Policjanci, którzy dokonali oględzin autobusu, nie znaleźli ani tzw. śrucin, ani wystrzelonego płaszcza pocisku. Nie ma więc pewności, co uderzyło w szkło. Pęknięcia szyby nie są duże, dlatego kryminalni podejrzewają, że strzelano z dużej odległości. – Szacujemy straty na kilkaset złotych – dodaje Sławomir Ślubowski.

– Analizujemy zebrany materiał. Zajmuje się tym specjalna grupa powołana przez komendanta stołecznego policji. Na razie traktujemy to jako chuligański wybryk – mówi Maciej Karczyński, rzecznik komendanta stołecznego policji.

Mundurowi nie chcą przesądzać, czy autobus nr 158 został zaatakowany przez tego samego strzelca, który zniszczył już w tym miesiącu osiem pojazdów komunikacji miejskiej. – Być może mamy do czynienia z kilkoma napastnikami, którzy się naśladują – mówi oficer policji.

W poniedziałek na Bielanach dwa strzały oddano do tramwaju nr 33. Wcześniej ostrzelano miejskie pojazdy na Pradze-Południe, Mokotowie i Ochocie. – Osoby, które widziały coś niepokojącego, powinny zgłosić się do komendy policji – apeluje rzecznik KSP.

Opinia:

prof. Brunon Hołystkryminolog, rektor Wyższej Szkoły Menedżerskiej:

Niewykluczone, że mamy do czynienia z człowiekiem, który ma osobowość psychopatyczną i jakieś pretensje do świata. Chce terroryzować całe społeczeństwo. Niewykluczone jednak, że tylko dla zabawy niszczy pojazdy komunikacji miejskiej. A może jest on żądny sławy, za wszelką cenę chce być obecny w mediach.

Moim zdaniem, może być bardzo niebezpieczny. Jeżeli udało mu się kilka razy trafić w pojazd, może teraz zacząć strzelać do ludzi. W Polsce nie mieliśmy jeszcze do czynienia z takimi zdarzeniami. Trzeba się spodziewać przenoszenia takich wzorów np. na podstawie informacji o snajperze w USA.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane