Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Warszawskie 28 dni: 24 września 1939

wl 22-09-2009, ostatnia aktualizacja 22-09-2009 22:28

Obrona stolicy to historia złudzeń, załamania oraz heroizmu. Jak tamte dni przedstawiała polska prasa? Postaramy się to pokazać…

Polska Zbrojna

Komunikat dowództwa obrony Warszawy

„Nieprzyjaciel w ciągu nocy i dnia nękał Pragę ogniem artylerii. Natarcie nieprzyjaciela na Zacisze oddziały nasze odparły z łatwością. W rejonie Warszawy ogień artylerii nieprzyjacielskiej nękał Żoliborz i Marymont. Poza tym na odcinku zachodnim nieprzyjaciel zachowywał się biernie”.

Express Poranny

Podwojenie wypieku chleba

Przed impetem blitzkriegu trudno było się obronić. Lepiej radzono sobie z inną plagą wojny – głodem. Tu właśnie najlepiej widać, jak skutecznym organizatorem był Stefan Starzyński. „Miejskie zakłady aprowizacyjne przeprowadzają mobilizację środków żywności. Liczba czynnych dotychczas 48 punktów sprzedaży chleba została powiększona do 119, wypiek zaś podwojony. Otwarta na Koszykach rzeźnia dla uboju koni zaopatruje ludność w zdrowe i smaczne mięso końskie. (...) Nadto zorganizowano 13 punktów detalicznej sprzedaży masła, jaj, sera łącznie ze sprzedażą chleba i innych artykułów żywności”.

Goniec Warszawski

Jak przyrządzać potrawy z końskiego mięsa

Walkę z głodem starali się uprzyjemnić dziennikarze. W „Gońcu...“ można było tego dnia znaleźć takie np. porady: „Najlepsze jest mięso końskie smażone. Na kotlety trzeba brać mielone mięso z dużą ilością cebuli. Dobry jest gulasz z duszonego mięsa z papryką. Befsztyki przygotowuje się podobnie jak z wołowego, więc trzeba mięso zbić mocno drewnianym wałkiem, skropić octem itp. Jeżeli chcemy ugotować zupę, to ze względu na specyficzny, zresztą dosyć słaby, smak słodkawy należy je przedtem obgotować (...)”.

—oprac. wl

Życie Warszawy

Najczęściej czytane