Rok rekordów na aukcjach
W 2018 roku padły 243 rekordy cenowe, które zmieniły obraz rynku sztuki.
Ujawniamy sensacyjne wyniki rankingu „TOP 1000". Obejmuje on najdrożej sprzedane dzieła na krajowych aukcjach po 1989 r., łącznie ze sprzedażami w 2018 r. Ranking „TOP 1000" opracował portal rynku sztuki Artinfo.pl.
W ubiegłym roku portal ten wydał obszerny „Raport" za 2017 r. Największe emocje wzbudził ranking „TOP 1000". Zmieniła się w nim już jedna czwarta pozycji! W 2018 r. padły 243 rekordy cenowe, które zmieniły obraz rynku sztuki.
Ranking „TOP 1000" nie tylko wylicza nazwiska artystów, których dzieła sprzedano najdrożej. Zawiera także kilkanaście szczegółowych analiz. Pozwalają one na wyciąganie wielu wniosków na temat handlu sztuką w Polsce. Sztuka dawna zdecydowanie wygrywa ze współczesną. Gdy chodzi o liczbę sprzedanych dzieł, to 62,7 proc. w rankingu stanowią dzieła dawnej sztuki, a jedynie 37,3 proc. sztuki współczesnej. Fakt ten zaskoczy większość czytelników.
Panuje zgodna opinia, że to sztuka współczesna cieszy się największym powodzeniem na aukcjach. Pogląd ten podzielają także antykwariusze. Z rankingu wynika, że to nieprawda. Wciąż mamy konserwatywne gusta. Dawna sztuka jest chętniej licytowana niż współczesna.
Fangor najdroższy
Jacy artyści wygrywają największą liczbą dzieł uwzględnionych w rankingu „TOP 1000"? Uwzględniono 79 dzieł Jacka Malczewskiego (w 2017 r. – 81 dzieł). Drugi na podium jest Wojciech Fangor – 66 dzieł (w 2017 r. – 55). Trzecie miejsce w cenowej rywalizacji zajął Alfred Wierusz-Kowalski – 55 dzieł, a więc tyle samo co w 2017 r.
Powyższe dane nabierają innego znaczenia, gdy zderzymy je z notowaniami artystów, których dzieła sprzedano w sumie (!) za najwyższe kwoty. Bezapelacyjnie zwycięża Fangor. Uwzględnione w „TOP 1000" obrazy artysty sprzedano w sumie za 53,9 mln. W 2017 r. w tej analizie Fangor znalazł się na trzeciej pozycji za Malczewskim i Wieruszem-Kowalskim. Teraz Jacek Malczewski spadł na drugą pozycję. W rankingu znalazły się jego obrazy sprzedane w sumie za 42,3 mln zł.
Malczewski pokonany
Warto pamiętać, że Malczewski od 1989 r. często jest obecny na rynku. Natomiast dzieła Fangora na dobre zagościły na aukcjach właściwie dopiero w ostatnich pięciu latach. Gdy uwzględnimy ten fakt, sukces Fangora staje się jeszcze większy.
Sprawdziła się ubiegłoroczna prognoza „Rzeczpospolitej", że Fangor szybko prześcignie Malczewskiego. Czy rynkowy sukces jego obrazów to zapowiedź zmiany naszych konserwatywnych gustów? Czy oznacza, że generalnie powojenna sztuka wyjdzie na prowadzenie w rankingu „TOP 1000"?
Nic tego nie zapowiada. W rankingu najdroższych artystów w Polsce, jeśli chodzi o sumę sprzedaży, w pierwszej dziesiątce widnieje siedem nazwisk malarzy zmarłych przed 1945 r. Inne analizy są nawet bardziej pesymistyczne.
Czy ostro licytujemy anachroniczne malarstwo, np. Alfreda Wierusza-Kowalskiego bo je naprawdę kochamy? Czy tylko dlatego, że jest dostępne w handlu, bo był płodnym malarzem?
Gdyby obrazy np. Andrzeja Wróblewskiego dostępne były w handlu, to artysta ten, tak uważam, byłby wyżej notowany niż Wierusz-Kowalski. Polscy antykwariusze wykreowali np. Wierusza-Kowalskiego na wielkiego artystę, bo jego obrazy po prostu są dostępne, jest czym handlować, jest na czym zarabiać.
Gwałtowny wzrost
Sensacyjnie wyglądają sumy najdroższych sprzedaży w poszczególnych latach. W rankingu „TOP 1000" 13 transakcji pochodzi z 1996 r. Z 2014 r. weszły do rankingu 54 transakcje.
W 2015 r. nastąpiło ostre przyspieszenie, aż 128 transakcji znalazło się w rankingu. Z ocenianego tu 2018 r. aż 243 rekordowe transakcje weszły do rankingu. Patrząc na ten wykres w zestawieniu Artinfo.pl, widzimy gwałtowny wzrost rynku w ostatnich trzech–czterech latach.
Czy ranking to tylko medialna ciekawostka na temat rekordów? Ma on praktyczne zastosowanie. Z analiz zawartych w „TOP 1000" wynika, które firmy sprzedają najskuteczniej, najdrożej. Jest to wskazówka dla właścicieli obrazów, komu powierzyć je do sprzedaży. Ranking wskazuje malarzy, którzy od 30 lat osiągają na aukcjach konsekwentnie wysokie ceny. To sugeruje, że dzieła tych artystów mogą być dobrą lokatą. Tysiąc pozycji w rankingu to już obszerna próba, wnioski są bardziej uprawnione.
W 2018 r. zawarto 96 transakcji powyżej miliona złotych, gdy w 2017 odnotowano 73 takie transakcje. Czy to oznacza, że Polacy się bogacą? Czy rośnie gotowość do kupowania sztuki? Jakie są motywacje zakupów? Dziś dyskusja na ten temat to czysta spekulacja. Brakuje badań socjologicznych o rynku sztuki. Oczywiście mają sens tylko badania całkowicie niezależne od handlarzy sztuką!
Ilu Polaków stać na kupowanie obrazów Fangora nawet nie za 4,7 mln zł, ale choćby za 1–2 mln? Na razie przede wszystkim Polacy ostro licytują polonika. Światowi kolekcjonerzy dopiero zacznynają kupować polskie dzieła. Kiedy to zacznie mieć realny wpływ na ceny?
Pełny ranking „TOP 1000" uwzględniający wyniki ubiegłorocznych licytacji poznamy już w marcu. Zostanie wtedy wydany raport Artinfo.pl za 2018 r. Portal ten ma najbogatsze archiwum transakcji na rynku sztuki. Wydany w ubiegłym roku raport za 2017 . zawiera kilkadziesiąt tabel, kilkadziesiąt wykresów i ok. 250 ilustracji. ©℗
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.