Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nie będzie awantury o Łazienki

06-12-2013, ostatnia aktualizacja 06-12-2013 07:23

W przestrzeni ogrodów „uświęconych tradycją" nie planujemy żadnej budowy – pisze Tadeusz Zielniewicz, dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie.

Tak ma wyglądać wejście do planowanego pawilonu wystawienniczego
źródło: materiały prasowe
Tak ma wyglądać wejście do planowanego pawilonu wystawienniczego

W artykule pod źle wróżącym tytułem „Będzie awantura o Łazienki" („Rz" z 29 listopada) chodziło o krytyczną ocenę koncepcji budowy „Ogrodu XXI wieku z pawilonem wystawienniczym" na terenie gospodarczym od ulicy Parkowej, należącym do Muzeum  Łazienki Królewskie.

Mylne są jednak sugestie, że na terenie  XVIII-wiecznego parku powstanie nowy pawilon wystawienniczy i w ten sposób autentyczny zabytek może zostać zniszczony. Z publicznie dostępnego regulaminu międzynarodowego konkursu przeprowadzonego przy otwartej kurtynie wspólnie ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich pod patronatem ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz ministra środowiska, a także z przesłanych do redakcji  odpowiedzi Muzeum na pytania jasno wynikało, że teren gospodarczy, gdzie dziś stoją nieczynne szklarnie zbudowane po wojnie, nigdy nie należał do zabytkowych historycznych ogrodów łazienkowskich. A tam właśnie planujemy nowy Ogród XXI wieku z pawilonem wystawienniczym pod jego powierzchnią. Zdegradowany dziś teren gospodarczy po rewitalizacji będzie zatem dopiero włączony do parku i udostępniony publiczności.

W tekście cytowane są dwie opinie negatywne wobec projektu. Szkoda, że nie wypowiadają się w nim autorytety, jak np. dyrektor Zamku Królewskiego prof. Andrzej  Rottermund,  przewodniczący sądu konkursowego, wybitny architekt Krzysztof Ingarden czy generalny konserwator zabytków albo prezes Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków. Można też było zwrócić się o opinię do przewodniczącej ICOMOS-IFLA – Międzynarodowego Komitetu Krajobrazu Kulturowego przy UNESCO.

Żałujemy, że w tekście znalazły się stwierdzenia, które mogą kwestionować dobre intencje muzeum oraz sugerują krzywdzącą opinię, że „obecna dyrekcja Łazienek nie do końca zdaje sobie sprawę z wartości zabytku dla Warszawy, Polski i Europy". A jak polemizować ze stwierdzeniem „Łazienki nie są własnością dyrektora"?

Warszawiacy  nie stracą autentycznego zabytku, nie ma mowy o interwencji w XVIII-wieczny park, przeciwnie – Łazienki, stolica i Polska zyskają nowy wspaniały ogród kwiatowy o powierzchni ponad 
2 hektarów, a sale wystawiennicze pod jego powierzchnią pozwolą prezentować publiczności arcydzieła światowe oraz  kolekcje królewskie z Wawelu, Zamku Królewskiego, Wilanowa i Łazienek, w otoczeniu których łatwiej rozmawiać i rozumieć, „co to znaczy nowoczesny patriotyzm", prowadzić „ojczyste spory" i ustalać „narodowy panteon". Wyobraźmy sobie np. wielką wystawę obrazów Rembrandta ze zbiorów Warszawy, Krakowa, Petersburga, Drezna, Paryża i Amsterdamu i tę wspaniałą możliwość obcowania z pięknem najwyższej próby.

Zbudowanie w Warszawie oczekiwanych nowych muzeów tematycznych nie rozwiąże braku specjalnej powierzchni wystaw czasowych dla prezentacji arcydzieł. Potrzebne jest również miejsce królewskie w Łazienkach.

Chodzi nie tylko o nowe życie dla Łazienek, ale też o ważny projekt dla polityki kulturalnej, który włączy nas do międzynarodowego obiegu dużych, atrakcyjnych wystaw muzealnych i pozwoli rozwinąć działalność edukacyjną.

W konkursie międzynarodowym zwyciężyła jednogłośnie wyjątkowa koncepcja  „Ogrodu XXI wieku z pawilonem wystawienniczym" przygotowana przez zespół  holendersko-polskich architektów. Ich dorobek i pozycja gwarantują realizację najwyższej jakości. Bo i wszystkie zabytkowe pawilony w Łazienkach są najwyższej europejskiej, artystycznej próby. I taki też będzie nowy Ogród XXI wieku.

Niech nie obawiają się ci, którzy wolą, aby wszystko zostało po staremu. Niepotrzebny teren gospodarczy ze zrujnowanymi szklarniami nie jest wart zachowania dla przyszłych pokoleń.

Łączenie starego i nowego zawsze budzi dyskusje. Pamiętamy spory, jakie toczono wokół szklanej piramidy w Luwrze. Dziś po latach cały świat jest dumny ze swojej piramidy w sercu Paryża.

Jest teraz dobry moment na dialog i konsultacje, ale bez awantur. Pierwsza debata publiczna, podczas której zwycięscy architekci prezentowali swoją koncepcję ogrodu, odbyła się 22 listopada w Łazienkach. Będą następne publiczne debaty, po których wyłoni się dopiero koncepcja pokonkursowa.

Jestem przekonany, że król Stanisław August byłby zadowolony z tego, co robimy dla jego ukochanych Łazienek. Realizowany z inicjatywy ministra kultury i dziedzictwa narodowego program rewitalizacji na lata 2011–2015 o wartości ponad 80 mln zł już dziś powoduje, że Łazienki pięknieją.

Przyłączymy do zabytkowego parku również nowy ogród kwiatowy i pawilon wystawienniczy, który z pomocą funduszy europejskich zbudujemy razem w latach 2015–2020. I to będzie nasz dzisiejszy wkład dla przyszłości.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane