Regionalne ekspresy? Tak, ale dopiero wiosną
Bezpośrednie pociągi łączące stolicę z innymi dużymi miastami na Mazowszu pojadą najwcześniej w marcu. Na razie brak taboru.
Regionalne ekspresy, sztandarowy pomysł Jakuba Majewskiego, zdymisjonowanego prezesa Kolei Mazowieckich, miały ruszyć od grudniowego rozkładu jazdy. Czy mazowiecki przewoźnik wycofał się z tej koncepcji na dobre?
– To jak najbardziej dobry pomysł, ale obecny stan taboru nie pozwala nam go od razu wprowadzić w życie – mówi Piotr Szprendałowicz, członek zarządu województwa, który zajmuje się Kolejami Mazowieckimi. – Czekamy na dostawę zmodernizowanych 10 elektrycznych zespołów trakcyjnych. Mamy nadzieję, że regionalne ekspresy uruchomimy od marcowej korekty rozkładu jazdy. Jeśli nie, to najpóźniej po wakacjach – zapowiada.
Nie wiadomo, co z innymi pomysłami odwołanego prezesa (np. kursy angielskiego dla konduktorów i kasjerek). Nagabywany przez dziennikarzy podczas wczorajszej konferencji prasowej marszałek województwa Adam Struzik nie chciał powiedzieć, co z tymi zamierzeniami. Nie komentował też powodów odwołania prezesa ani nie chciał odpowiedzieć na pytania o jego zastępcę. Ograniczył się tylko do stwierdzenia, że Majewski „utracił zaufanie właściciela i rady nadzorczej” oraz, że rada nadzorcza jest zadowolona z pełniącego obowiązki prezesa Arkadiusza Olewnika.
Na razie władze spółki podpisały umowę z konsorcjum PESY Bydgoszcz i ZNTK Mińsk Mazowiecki na dostawę 20 niskopodłogowych pociągów Elf. Do maja 2011 roku na torach ma się pojawić 15 składów spełniających wszystkie europejskie standardy bezpieczeństwa (pierwszy pociąg w styczniu, ostatni w grudniu 2011 roku). Pociągi będą niskopodłogowe, klimatyzowane i wyposażone w monitoring. Będą się rozpędzać do maksymalnej prędkości 160 km/h.
Elfami zainteresowane są także koleje niemieckie, 20 takich składów jeździ już we Włoszech.
Koleje Mazowieckie chcą też budować własną lokomotywownię.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.