Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Puszki znikły z ulic, Orkiestra gra dalej

rbi 10-01-2011, ostatnia aktualizacja 10-01-2011 22:36

37 mln zł zebrała do wczorajszego wieczora Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Cały czas jeszcze można wspomóc dzieci z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi.

Ci, którym nie udało się w niedzielę wspomóc akcji Orkiestry albo którzy uznali, że wrzucili do puszki za mało, mogą jeszcze wpłacić pieniądze na konto fundacji WOŚP za pomocą przelewu albo karty kredytowej.

– Cały czas można brać też udział w naszych licytacjach – zachęca szef Orkiestry Jurek Owsiak. – A jest tam wiele ciekawych rzeczy.

Kibiców Polonii zainteresuje na pewno oryginalna piłka tego klubu i koszulka Radka Majdana, ci, którzy wolą Legię, mają okazję zdobyć piłkę z autografami zawodników z ul. Łazienkowskiej.

Miłośnicy Pałacu Kultury i Nauki mogą z kolei wylicytować makietę tego budynku ze zmianami, jakie zaproponowali internauci.

Przed wejściem głównym wyrosła dziura budżetowa, a na miejscu Teatru Dramatycznego – dom strachów. Wejście południowe zamieniło się w silos z bronią jądrową, a Sala Kongresowa w wielką bimbrownię. Dodatkowo wokół pałacu znajdują się ogromne lodówki z piwem. Na całość spogląda oko Saurona zamontowane zamiast iglicy.

Miłośnicy absurdu mogą kupić też warszawską kartę miejską odlaną w brązie. Mimo iż gadżet wygląda bardzo elegancko, niestety nie da się na nim... zakodować biletu.

Do zdobycia jest również godzinny lot nad Warszawą i okolicami, podczas którego zobaczyć można postęp prac przy budowie Stadionu Narodowego, rezerwat w Kampinosie i taflę Zalewu Zegrzyńskiego.

– A najważniejsze jest to, że pieniądze, które wpłacicie, pomogą chorym dzieciom – mówi Jurek Owsiak.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane