Ostatnie ostrzeżenie przed blokadą miasta
Kilkuset taksówkarzy w autach i około stu na chodnikach protestowało przed kancelarią premiera przeciwko tzw. przewozowi osób.
Manifestacja odbywała się wśród huku petard i klaksonów. Taksówki jeździły wokół siedziby szefa rządu w trójkącie ulic: Al. Ujazdowskie, Bagatela, al. Szucha. Przez trzy godziny w stronę Ursynowa tworzyły się ogromne korki. W stronę centrum ruch odbywał się bez problemów.
– Przewóz osób jest nielegalny, ale nikt nie chce rozprawić się z tym zjawiskiem. Nie będzie naszego przyzwolenia na tę nieuczciwą konkurencję, dlatego domagamy się karania tych, którzy się pod taksówki podszywają – mówi pan Grzegorz, taksówkarz z 10-letnim stażem.
Nie chce podawać nazwiska, bo korporacja, w której jeździ, także zatrudnia kierowców niemających licencji. Dlatego taksówkarze dostali zakaz brania udziału w proteście (na czas protestu część taksówek miała zaklejone czarną taśmą nazwy korporacji). – Podszywają się pod taksówki, a nie mają licencji, często nie znają miasta, nie płacą podatków i nie mają ustalonej górnej stawki za kilometr. I to ma być uczciwa konkurencja – pyta Jerzy Radomski z Korpo Taxi.
Kierowcy jeżdżący jako przewóz osób odpowiadają, że działają legalnie, rejestrują się, płacą podatki. – A taksówkarze boją się konkurencji – mówią.
Demonstranci przynieśli trumnę, która miała symbolizować upadek zawodu taksówkarza. Związkowcy przekazali urzędnikom petycję, w której domagają się kontroli aut jeżdżących jako przewóz osób przez inspektorów transportu drogowego i policję. Nie zgadzają się na senacki projekt zrównujący w prawach licencjonowanych taksówkarzy z przewozem osób (np. taksówkarze mogą jeździć Traktem Królewskim czy po buspasach). Jeśli akcja nie przyniesie efektów, za trzy miesiące taksówkarze zapowiadają całkowity paraliż miasta.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.