Most w Kobiałce: przedłużenie agonii
Drogowcy dostali warunkową zgodę na użytkowanie rozsypującego się mostka w Kobiałce do 30 września. Ale musi być codziennie sprawdzany.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego obawia się, że most może runąć do Kanału Żerańskiego. Już jesienią ubiegłego roku w przygotowaniu była decyzja o zamknięciu obiektu, ale w ostatniej chwili ratusz dostał warunkową zgodę na jego dalsze użytkowanie.
Jej termin minął w środę 31 marca. Gdyby most został zamknięty, mieszkańcy Kobiałki i Olesina zostaliby odcięci od świata. Zarząd Dróg Miejskich zwrócił się do prof. Henryka Zobla z Politechniki Warszawskiej o kolejną ekspertyzę.
– Mamy zgodę na użytkowanie przeprawy do końca września – mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Urszula Nelken. – Ale są warunki. Most musi być codziennie sprawdzany przez pogotowie drogowe. Co tydzień muszą go też kontrolować pracownicy Wydziału Mostowego – ujawnia.
Mostek w Kobiałce zaczął się sypać w grudniu 2008 roku. Zrujnował go m.in. deweloper pobliskiego osiedla. Drogowcy ustawili wtedy obok jezdni zakazy wjazdu pojazdów o masie większej niż 3,5 tony i zapory ograniczające szerokość do dwóch metrów.
W ubiegłym tygodniu dzieci z podstawówki na Białołęce przepędziły przez ten most sześć krów z tektury, folii i styropianu. Do tego happeningu w obronie przeprawy zainspirowała ich wypowiedź Adama Sobieraja z ZDM: „Most w Kobiałce tak naprawdę budowany był do przeprawy bydła.” Ratusz obiecał poszukać 20 mln zł na odbudowę mostka.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.