Tędy uciekli z piekła getta
W strugach ulewnego deszczu odsłonięto wczoraj przy ul. Prostej pomnik upamiętniający ucieczkę ok. 50 bojowników żydowskich z getta w 1943 roku.
Czytaj też: Uciec na aryjską stronę
Wyprowadził ich stamtąd 19-letni Kazik Ratajzer, który później, w Izraelu, zmienił nazwisko na Symcha Rotem. Przyjechał on stamtąd na uroczystość i opowiadał o wydarzeniach sprzed 67 lat. W maju 1943 udało mu się nawiązać kontakt z AK. Wspólnie przygotowano plan akcji. Ale kiedy po tygodniu wrócił do getta w poszukiwaniu ocalałych, nie mógł nikogo znaleźć. – Wtedy poczułem się ostatnim żyjącym Żydem w Warszawie – mówił Kazik. Dwa dni później wydostał jednak z kanałów ok. 50 tułających się tam bojowników i wyprowadził ich na aryjską stronę. Przy pomniku zaciągnięto wartę honorową, a hołd bojownikom oddała orkiestra wojskowa.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.