Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Politechnikę przemalowują na majtkowy róż

Aleksandra Pinkas 05-09-2010, ostatnia aktualizacja 06-09-2010 17:36

„Tort z bezą” albo „babcine majtki” – tak warszawiacy opisują nową fasadę Politechniki Warszawskiej. Wykonawcy remontu odpowiadają: przywracamy pierwotny kolor gmachu.

Internauci nie zostawiają suchej nitki na nowej, różowej elewacji  Politechniki.  „Jest paskudna”  – oceniali  na portalach społecznościowych
autor: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa
Internauci nie zostawiają suchej nitki na nowej, różowej elewacji Politechniki. „Jest paskudna” – oceniali na portalach społecznościowych

Remont głównego gmachu Politechniki ruszył w wakacje. Robotnicy odnowili już aulę, teraz prace przeniosły się na elewację. Właśnie zdjęli rusztowanie z odmalowanej części fasady, a oczom warszawiaków ukazał się jej zupełnie nowy kolor – jasny róż. I natychmiast wzbudził kontrowersje.

Taki elegancki gmach...

„To jakiś koszmar. Przecież ten budynek zawsze był ciemnożółty. Teraz wygląda okropnie” – napisała w e-mailu do redakcji nasza czytelniczka. Podobnych listów dostaliśmy więcej. Dyskusja rozgorzała też na portalu społecznościowym Facebook. „Z eleganckiego gmachu robi się babcine majtki”, „Tort nie Politechnika”, „Ale cyrk, nie wracam do stolicy” czy „Oburzające” – to tylko niektóre z komentarzy użytkowników.

Nową barwą gmachu zaskoczeni są studenci. – Przyzwyczaiłem się, że budynek był ciemnożółty. Na najstarszych kolorowych zdjęciach, które oglądałem, widać właśnie taką barwę – komentuje Grzegorz Mika, student IV roku architektury.

Zielone światło dla różu

Ewa Chybińska, rzeczniczka Politechniki, zapewnia, że władze uczelni na remont elewacji miały zgodę stołecznej konserwator zabytków. – Teren, na którym stoi gmach, od 1977 roku jest w rejestrze zabytków. To pani konserwator zdecydowała, jaki kolor ma mieć fasada – wyjaśnia.

Skąd pomysł na różową elewację uczelni? Ewa Nekanda-Trepka, stołeczna konserwator, nie potrafiła nam wczoraj tego wyjaśnić. – Nie pamiętam, czy to ostateczny odcień elewacji. Być może jeszcze się on zmieni. Ale będę musiała to sprawdzić – stwierdziła jedynie.

Na zlecenie miasta remont fasady gmachu Politechniki Warszawskiej przeprowadza pracownia Fronton. Dlaczego zdecydowano się na róż? – Rozumiem, że nowa barwa fasady może komuś kojarzyć się z kolorem bielizny. Jednak laboratoryjne badania tynku, przeprowadzone na ASP, wykazały, że gdy zbudowano gmach Politechniki (1898 rok, wówczas Instytut Politechniczny – przyp. red.), miał on kolor lekko różowy, teraz go przywracamy – wyjaśnia Tomasz Siwiec, jeden z pracujących przy remoncie konserwatorów. I dodaje: – Nowa barwa elewacji będzie jeszcze przyciemniona.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane