Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Walka o stołeczne niebo

Konrad Majszyk 10-09-2010, ostatnia aktualizacja 11-09-2010 22:58

Lotnisko w Łodzi już próbuje odciągać przewoźników od Warszawy. Pod stolicą w popłochu rusza budowa portu w Modlinie. A Kraków szykuje się do remontu pasa, ale tak, żeby nie zamykać lotniska.

*Lotnisko Reymonta w Łodzi przeżywa  największe oblężenie w historii. Ci pasażerowie mieli odlatywać z Warszawy, ale loty zostały przeniesione w związku z remontem skrzyżowania pasów startowych na Lotnisku  Chopina
autor: Marian Zubrzycki
źródło: Fotorzepa
*Lotnisko Reymonta w Łodzi przeżywa największe oblężenie w historii. Ci pasażerowie mieli odlatywać z Warszawy, ale loty zostały przeniesione w związku z remontem skrzyżowania pasów startowych na Lotnisku Chopina

Z powodu drugiego etapu remontu skrzyżowania pasów startowych przez całą sobotę w Warszawie nie wyląduje żaden duży rejsowy samolot. Na czynnej połowie pasa znad Piaseczna – tzw. półpaścu – odbędzie się tylko 38 startów i lądowań obsługiwanych przez linie EuroLOT, Lufthansa, Swiss i Czech Airlines.

Łódź chwyta szansę

Tymczasem z wymarłego Lotniska Chopina większość operacji już po raz drugi w tym miesiącu przeniesie się do niewielkiego portu w Łodzi. W ubiegłym tygodniu napisaliśmy, że dla łódzkiego Lotniska Reymonta to los wygrany na loterii. Bo Łódź spróbuje przy tej okazji przejąć już na stałe część lotów z Warszawy. – Na razie nasze lotnisko zdaje egzamin – mówi rzeczniczka Lotniska Reymonta Katarzyna Dobrowolska. – Panuje pełna mobilizacja. W ostatni weekend jedynym nieplanowanym zdarzeniem u nas był pijany pasażer, który nie został wpuszczony na pokład. Na korzyść Łodzi przemawiają dwa razy niższe stawki (dla boeinga 737 ze 147 pasażerami na pokładzie to 11,5 tys. zł w Warszawie i 6,3 tys. zł w Łodzi).

– W przyszłym roku otworzymy nowy terminal na miarę XXI wieku. Nie od dziś rozmiawiamy z przewoźnikami, np. liniami Wizzair, Ryanair i Lufthansą – ujawnia Katarzyna Dobrowolska z Łodzi.

Według Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych Tor, na stolicy mści się opóźnienie budowy portu w Modlinie, który miał być bazą dla tanich linii. Kilka dni temu cała Warszawa została obstawiona krzykliwymi reklamami irlandzkiego przewoźnika z hasłem „Nie módl się o Modlin. Lataj tanio z Łodzi“. Jak ustaliliśmy, Lotnisko Reymonta współfinansowało tę kampanię Irlandczyków.

Jeszcze do nas przyjdą

– Ten przewoźnik jest znany z kontrowersyjnych reklam. Nie robią na mnie wrażenia –  twierdzi prezes spółki Port Lotniczy Modlin Piotr Okienczyc. – Kiedy uruchomimy lotnisko w Modlinie, ta linia lotnicza zmieni ton. Jestem przekonany, że będzie chciała latać z Modlina, a nie z Łodzi – zapewnia.

Według prezesa Okienczyca, 8 października w Modlinie zostanie wbita pierwsza łopata pod modernizację pasa startowego i dróg kołowania. Jak twierdzi, pierwsze samoloty Modlin będzie w stanie przyjąć w kwietniu 2012 r. – tuż przed Euro. Według Adriana Furgalskiego, ten termin jest nierealny.

Łódzkie lotnisko to port samorządowy, którym zarządzają władze miasta i województwa. W Warszawie gospodarzem są Państwowe Porty Lotnicze. W branży można usłyszeć głosy zdziwienia, że PPL zdecydowały się na remont, który wymaga wstrzymywania ruchu w Warszawie aż na trzy weekendy i generuje prawie 10 mln zł utraconych przychodów.

Tymczasem do remontu jedynego swojego pasa szykuje się też Lotnisko Jana Pawła II w Krakowie, ale zrobi to zupełnie inaczej niż stołeczne Lotnisko Chopina.

– Zleciliśmy najpierw analizę, czy można remontować pas bez wstrzymywania ruchu – mówi rzeczniczka portu w Krakowie Justyna Zajączkowska. Czy Porty Lotnicze boją się utraty części rynku?

– W 2012 roku na pewno wystarczy pasażerów dla Warszawy, Modlina i Łodzi – twierdzi dyrektor PR Radosław Żuk z Portów Lotniczych.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane