"Zatoka delfinów" ****
Wszyscy kochamy delfiny. Są takie pocieszne, sympatyczne i inteligentne. Potrafią nawiązać bliski kontakt z człowiekiem, który jednak nie waha się okrutnie zabijać ich dla mięsa, bez którego mógłby się obejść, mając do dyspozycji wiele innych gatunków.
Do premiery amerykańskiego dokumentu pewnie mało kto z nas wiedział o dorocznej rzezi delfinów, jaką organizują Japończycy w zatoce miasteczka Taiji.
Bo i nie mógł wiedzieć. Masakra tych wspaniałych zwierząt była przez Japończyków skrzętnie skrywana. Na jej trop wpadł Ric O`Barry. Niegdyś zarabiał jako treser delfinów potrzebnych w realizacji serialu „Flipper” - to właśnie ta amerykańska produkcja wylansowała modę na nie. Przez nią wzrosło zapotrzebowanie na te walenie w delfinariach na całym świecie. Delfiny często cierpią w nich na depresję. Właśnie ona stała się przyczyną samobójstwa ulubionej samicy będącej pod opieką Rica, który po tym wydarzeniu zrozumiał, jakim dramatem jest dla tych zwierząt zamykanie ich na całe życie w małych przestrzeniach delfinariów i zmuszanie do zabawiania ludzi.
Delfinowy biznes kwitnie w Taiji. Dwadzieścia trzy tysiące delfinów brutalnie zabija się tam na mięso a te nie zarżnięte sprzedaje do delfinariów. Japońskie władze miasteczka przez lata ukrywały proceder, odcinając dostęp do zatoki drutem kolczastym i mylącymi turystów tablicami informującymi o rzekomym istnieniu w Taiji parku narodowego bez możliwości wstępu do niego. Dlatego O`Barry i Psihoyos musieli użyć podstępu, by sfilmować masakrę – wedrzeć się na miejsce zbrodni ze zmyślnie zamaskowanymi kamerami.
Film nakręcony niemal jak szpiegowski thriller zrealizował wieloletni fotoreporter National Geographic.
„Zatoka delfinów” została nagrodzona Oscarem dla najlepszego dokumentu roku.
„Zatoka delfinów”
USA 2009
reż. Louie Psihoyos
90 min
premiera 23.10
wyd. Vivarto
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.